W 2009 r. fir­ma ta prze­wi­dy­wa­ła, że un­cja dro­go­cen­ne­go krusz­cu mo­że kosz­to­wać w 2010 r. na­wet 1400 USD. Na po­cząt­ku li­sto­pa­da się­gnę­ła ona re­kor­do­wych 1424,6 USD.

Wie­lu ana­li­ty­ków ocze­ku­je, że ten me­tal mo­że jesz­cze dro­żeć w nad­cho­dzą­cych mie­sią­cach, choć nie­licz­ni prze­wi­du­ją, że je­go ce­na mo­że się­gnąć za dwa la­ta 2000 USD za un­cję.– 2000 USD za un­cję to zde­cy­do­wa­nie za du­żo. Nie ma­my jesz­cze do­kład­nych pro­gnoz na 2012 r., ale spo­dzie­wał­bym się ra­czej, że bę­dzie wy­no­si­ła wów­czas 1500–1700 USD za un­cję – mó­wi „Par­kie­to­wi” Eu­gen We­in­berg, stra­teg su­row­co­wy Com­merz­ban­ku.

Za dal­szym wzro­stem cen zło­ta mo­gą prze­ma­wiać ilo­ścio­we lu­zo­wa­nie po­li­ty­ki pie­nię­żnej w USA (tzw. QE), kry­zys w stre­fie eu­ro oraz ro­sną­cy po­pyt. We­dług World Gold Co­un­cil (WGC) świa­to­wy po­pyt na zło­to wzrósł w III kwar­ta­le o 12 proc., do 921,8 ton.

– QE i kło­po­ty stre­fy eu­ro spra­wią, że w naj­bli­ższych mie­sią­cach ce­na zło­ta bę­dzie zbli­żo­na do obec­nej. Mo­że ona spaść w krót­kim ter­mi­nie, ale kie­dy wy­prze­daż na ryn­kach su­row­co­wych się skoń­czy, wzro­śnie. W I kwar­ta­le przy­szłe­go ro­ku mo­że wy­nieść śred­nio 1400 USD za un­cję – wska­zu­je We­in­berg.