Jednocześnie rośnie produkcja miedzi w Chinach, a w magazynach monitorowanych przez giełdę w Szanghaju zapasy czerwonego metalu rosną od siedmiu miesięcy.
W ubiegłym roku ceny miedzi spadły o 21 proc. W piątek notowania na Londyńskiej Giełdzie Metali podskoczyły nawet do 8428,5 dolara za tonę w dostawach trzymiesięcznych, a na koniec sesji za metal ten trzeba było zapłacić 8220 dolarów.
Specjaliści, m.in. Wang Zhouyi, analityk w Shanghai CIFCO Futures Co., spodziewają się wzrostu cen. – Powszechne są oczekiwania, że po przerwie świątecznej związanej z obchodami nowego roku koniunktura się poprawi, gdyż wiosną zwykle popyt wzrasta – przewiduje Wang.
W ostatnich dwóch latach import miedzi do Chin spadał – w 2011 roku o 3 proc., do 2,84 mln ton,, a w 2010 r. spadek wyniósł 8,4 proc. Krajowa produkcja od września do listopada minionego roku zmniejszała się, ale w całym roku wzrosła o 8 proc., do 457 tys. ton.
Nastroje inwestorów poprawiły wstępne dane o kondycji chińskiej gospodarki. Analitycy Barclays Capital zwracają uwagę, że „optymistyczny wstępny raport o wymianie handlowej zmniejszył obawy, że popyt będzie słabł, a ostatnie dane wskazują, że prawdopodobieństwo twardego lądowania szybko się zmniejsza". W minionym tygodniu poinformowano, że w czwartym kwartale 2011 roku gospodarka Chin, druga na świecie po Stanach Zjednoczonych, rozwijała się w szybszym tempie, niż prognozowali analitycy. PKB w tym okresie wzrósł o 8,9 proc. wobec spodziewanej zmiany o 8,7 proc. W grudniu zaskakująco dobra okazała się też produkcja przemysłowa, która w porównaniu z tym miesiącem rok wcześniej podskoczyła nie o 12,3 proc., jak przewidywali specjaliści, lecz o 12,8 proc.