Nadzieje na wzmocnienie ESM?pomogły euro i złotemu

Europejscy ministrowie finansów debatowali o strategii walki z kryzysem. Choć porozumienie o redukcji greckiego długu wciąż nie jest pewne, inwestorzy mniej boją się chaotycznego bankructwa Grecji

Publikacja: 24.01.2012 06:33

Szefowa MFW Christine Lagarde chce zwiększenia mocy ESM

Szefowa MFW Christine Lagarde chce zwiększenia mocy ESM

Foto: Archiwum

Za euro płacono w poniedziałek już nawet powyżej 1,3 USD. Znacząco umocnił się również złoty. Po południu płacono za dolara 3,28 zł, a za euro 4,28 zł. Unijna i polska waluta zyskiwały w ciągu dnia na wartości w związku z nadziejami na zahamowanie kryzysu w eurolandzie. Ministrowie finansów państw strefy euro, a później także ministrowie finansów całej Unii Europejskiej (rada Ecofin) debatowali o przygotowywanym pakcie zacieśniającym dyscyplinę fiskalną, wzmocnieniu europejskich mechanizmów ratunkowych oraz o negocjacjach Grecji z prywatnymi wierzycielami. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" rezultaty tych narad nie były jeszcze znane.

Warszawę odwiedził natomiast prezydent UE Herman Van Rompuy. Namawiał on w poniedziałek premiera Tuska do tego, by Polska przyłączyła się do paktu wzmacniającego dyscyplinę fiskalną w strefie euro.

Potrzebne fundusze

Umocnienie euro i stosunkowo dobre nastroje na rynkach były m.in. zasługą Christine Lagarde, dyrektor wykonawczej Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wezwała ona do włączenia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) w struktury Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM), który ma zacząć działać w lipcu, i następnie powiększenia ESM. Chce ona również, by w przyszłości emitowano wspólne obligacje dla państw strefy euro, a także, by zapewniono MFW dodatkowe 500 mld USD na wsparcie dla państw potrzebujących pomocy.

Za poważnym wzmocnieniem ESM opowiada się również włoski premier Mario Monti. Chciałby on powiększenia jego mocy z planowanych 500 mld euro do 1 bln euro. Według niemieckiego tygodnika „Der Spiegel" Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego, chciałby powiększenia ESM poprzez włączenie do niego EFSF. Wówczas ESM mógłby dysponować 750–800 mld euro.

Pomysłom tego typu mocno sprzeciwiają się jednak Niemcy. – Nie ma obecnie potrzeby zwiększania mocy ESM. Najpierw musimy ten mechanizm wcielić w życie. Jesteśmy gotowi na jego szybkie uruchomienie, by pozyskać zaufanie rynków – wskazuje niemiecka kanclerz Angela Merkel.

Na ostrzu noża

Inwestorzy spodziewali się również, że europejscy ministrowie finansów zdecydują, jakie warunki redukcji greckiego zadłużenia są możliwe do zaakceptowania dla UE.

W sobotę negocjacje prowadzone w tej sprawie pomiędzy greckim rządem, MFW, UE i prywatnymi wierzycielami zostały przerwane bez osiągnięcia porozumienia. Kością niezgody było to, jak mają być oprocentowane nowe obligacje trzydziestoletnie, które inwestorzy otrzymają za posiadane przez siebie greckie papiery. MFW i UE upierają się, by ich kupon wyniósł średnio zaledwie 3,5 proc., co oznaczałoby redukcję długu o ponad 70 proc. Instytut Finansów Międzynarodowych (IIF), branżowa organizacja reprezentująca większość prywatnych wierzycieli Grecji, chce, by oprocentowanie wynosiło średnio 4 proc. Straty inwestorów na tej operacji wyniosłyby wówczas 65–70 proc. nominalnej wartości posiadanych przez nich greckich obligacji.

– Przedstawiliśmy swoją maksymalną ofertę. Sądzę, że są granice dla dobrowolnej umowy o redukcji zadłużenia – mówi Charles Dallara, szef IIF. Ma on wciąż jednak nadzieję na to, że umowa o redukcji długu zostanie zawarta w ciągu kilku dni. Większość unijnych polityków również wykazuje optymizm co do tej kwestii. – Jestem pewien, że możemy wkrótce zakończyć negocjacje o udziale sektora prywatnego w pomocy dla Grecji. Możliwe, że stanie się to już nawet w tym tygodniu – twierdzi Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych.

Rynek również spodziewa się porozumienia. O ile w grudniu koszt greckich CDS przekraczał 11 tys. pkt bazowych, to wczoraj po południu wynosił już tylko 5,89 tys. pkt bazowych. – Rynek CDS sugeruje, że dojdzie do „dobrowolnej" redukcji greckiego długu, nie będzie bankructwa i w związku z tym CDS nie zostaną uruchomione – twierdzi Louise Cooper z  BGC?Markets.

[email protected]

Zaległe podatki grecką plagą

Ateńskie Ministerstwo Finansów opublikowało listę 4152 obywateli zalegających z płaceniem podatków na łącznie 14,9 mld euro. W wykazie tym znalazły się jedynie osoby, które nie zapłaciły fiskusowi sum większych niż 150 tys. euro. Pierwsze miejsce na liście zajmuje Nikos Kassimatis, księgowy z Salonik, skazywany już wcześniej za oszustwa podatkowe. Zalega on fiskusowi ze spłatą 952 mln euro. W zestawieniu tym znajduje się wielu greckich biznesmenów. Na jesieni zeszłego roku Ministerstwo Finansów opublikowało listę ponad 6 tys. firm i organizacji zalegających ze spłatą około 30 mld euro podatków. (Dla porównania: pierwszy pakiet pomocowy dla Grecji przygotowany przez UE?i MFW wynosił 110 mld euro). Na liście znalazły się również państwowe przedsiębiorstwa. Oszustwa podatkowe są od lat ogromnym utrapieniem dla greckiego Skarbu Państwa. W połączeniu z rozdętymi ponad miarę wydatkami rządowymi wpędziły one Grecję w kryzys zagrażający istnieniu strefy euro. Rząd Lucasa Papademosa obiecuje nasilić walkę z tymi patologicznymi praktykami.

Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?
Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA