To może wskazywać, że inwestorzy liczą na porozumienie w sprawie redukcji greckiego długu. Wczoraj wieczorem wrócili do Aten Charles Dallara i Jean Lemierre, przedstawiciele Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF), reprezentujący prywatnych wierzycieli w rozmowach z greckim rządem, UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym dotyczących zmniejszenia zadłużenia Grecji. Przerwane w weekend negocjacje zostały wznowione.

Według nieoficjalnych informacji IIF?jest gotowy na  kompromis w kwestii oprocentowania 30-letnich obligacji, jakie wierzyciele otrzymają w zamian za grecki dług. Podczas poprzedniej tury negocjacji prywatni inwestorzy chcieli, by nowe obligacje, które otrzymają, były oprocentowane na średnio 4 proc. Oznaczałoby to, że sektor prywatny poniósłby na operacji wymiany długu straty wynoszące ponad 60 proc. wartości nominalnej posiadanych przezeń greckich papierów. MFW, a także unijni ministrowie finansów odrzucili jednak tę propozycję, chcąc, by oprocentowanie wyniosło średnio 3,5 proc., czyli inwestorzy ponieśliby straty przekraczające 70 proc. Greckie media informują, że Dallara na wznowionych negocjacjach zaproponuje kompromisowe 3,75 proc.

Tymczasem rośnie presja rynków na Lizbonę. Rentowność portugalskich obligacji dziesięcioletnich sięgnęła w czwartek po południu 15,1 proc., a papierów dwuletnich przekroczyła 20 proc. W zeszłym roku kraj ten dostał 78?mld euro wsparcia od MFW i UE. Analitycy coraz częściej wskazują, że Portugalia może później potrzebować kolejnego pakietu pomocowego lub restrukturyzować zadłużenie.