Fundusz, o którego utworzeniu poinformowało właśnie Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informatycznej, skoncentruje się na inwestowaniu w Pekinie w celu zwiększenia produkcji półprzewodników i usprawnienia procesów ich projektowania i testowania. Fundusz będzie też finansowo wspierał fuzje i przejęcia, by tworzyć w ten sposób większych uczestników tego rynku.

Informacje te opublikowano zaledwie miesiąc po tym, jak Ma Xianghui, wiceszef biura finansowego w tym ministerstwie, zapowiedział, że Chiny przeznaczą w nieokreślonym terminie 100 mld juanów (16,5 mld USD) na utworzenie funduszu wspierającego rozwój elektroniki.

Utworzenie tego funduszu zaniepokoiło niektórych graczy z tej branży, którzy uważają, że finansowanie go przez chiński rząd utrudni działalność zagranicznych spółek dominujących obecnie na tym rynku. – Nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów, ale obawiamy się, że rządowe fundusze będą faworyzowały lokalne chińskie firmy – powiedział Jimmy Goodrich, dyrektor ds. polityki globalnej w Information Technology Industry Council, organizacji doradczej, która reprezentuje producentów mikroprocesorów, takich jak Qualcomm, Texas Instruments i Samsung Electronics. – Takie państwowe projekty przemysłowe często są nieskuteczne i niszczące rynek – dodał.

Od dawna Chiny są importerem netto półprzewodników, które wykorzystywane są do produkcji mikroprocesorów montowanych później w różnych urządzeniach, np. w tabletach czy telewizorach. W 2012 r. Chiny wykorzystały półprzewodniki warte o 101,6 mld USD więcej niż wyniosła ich krajowa produkcja – wynika z najnowszego raportu PricewaterhouseCoopers.