Chiński giełdowy boom napędzają pożyczone pieniądze

Na giełdzie w Szanghaju jest więcej akcji kupionych na kredyt, niż wynosi kapitalizacja niektórych rynków wschodzących. W dwa tygodnie inwestorzy otworzyli aż 2,8 mln nowych kont.

Publikacja: 03.04.2015 11:26

Chiński giełdowy boom napędzają pożyczone pieniądze

Foto: Bloomberg

Na giełdzie w Szanghaju w rękach inwestorów znajdują się akcje kupione za pożyczone pieniądze warte ponad 1 bln juanów (161 mld USD), czyli najwięcej w historii tego rynku. To cztery razy więcej niż 12 miesięcy temu. W tym czasie indeks Shanghai Composite zyskał aż 86 proc.

Niebezpieczny lewar

Rekordowe dane dotyczące akcji kupowanych na kredyt skłaniają część analityków do wysuwania ostrzeżeń przed narastającą bańką na chińskim rynku akcji. Na giełdach w Szanghaju i Shenzhen w rękach inwestorów znajdują się akcje kupione za pożyczone pieniądze warte łącznie 242 mld USD. Na czterokrotnie większym od chińskiego amerykańskim rynku akcji takich papierów było na koniec lutego za 465 mld USD.

– Kupowanie akcji na kredyt to miecz obosieczny. Jeśli na rynku zacznie się korekta lub poważniejsza przecena, to zjawisko powiększy skalę spadków – wskazuje Wu Kun, zarządzający w chińskiej firmie Dragon Life Insurance.

Chińscy inwestorzy coraz chętniej kupują akcje na kredyt, mimo że regulatorzy starają się im ograniczyć taką możliwość. W styczniu przejściowo zakazali trzem największym domom maklerskim otwierania nowych kont dla klientów i ogłosili wytyczne mówiące, że instytucje finansowe nie powinny pożyczać pieniędzy na zakup akcji inwestorom mającym mniej niż 500 tys. juanów.

Rynek przyciąga

Mimo wprowadzanych przez regulatorów wybiórczych ograniczeń przez ostatnie dwa tygodnie otworzono w chińskich domach maklerskich 2,8 mln nowych kont. Na giełdę weszło więc krótkim okresie więcej inwestorów indywidualnych, niż np. liczy populacja Chicago.

Analitycy wskazują, że do inwestowania na giełdzie skłania zwykłych Chińczyków rozczarowanie innymi klasami aktywów. Produkty finansowe sprzedawane przez trusty i parabanki okazały się zbyt ryzykowne. Na rynku nieruchomości pogorszyła się koniunktura. Akcje korzystają zaś z oczekiwań dotyczących stymulowania gospodarki przez rząd oraz luzowania polityki pieniężnej.

Chińskie media zwracają coraz częściej uwagę, że w spekulacji na giełdzie biorą udział nawet nastolatki inwestujące pieniądze uzyskane od rodziców. Z badań Chińskiego Południowo-Wschodniego Uniwersytetu Finansów wynika, że ponad dwie trzecie nowych inwestorów giełdowych nie uczęszczało do szkoły średniej lub jej nie ukończyło. To może być dodatkowy sygnał wskazujący na powstającą na rynku bańkę (Joseph Kennedy w 1929 r. sprzedał swoje akcje na giełdzie nowojorskiej tuż przed wielkim krachem, po tym jak zauważył, że jego pucybut omawia z nim strategie rynkowe).

– Finansowy lewar nie może rosnąć w nieskończoność. Im więcej na rynku akcji kupowanych na kredyt, tym większe ryzyko nieuporządkowanego rozpadu zlewarowanych pozycji – ostrzega Richard Iley, ekonomista z banku BNP Paribas.

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami