Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.05.2017 13:49 Publikacja: 04.05.2017 13:49
7 maja w drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji zmierzą się przedstawiciele dwóch politycznych światów. Emmanuel Macron, założyciel centrolewicowej partii En Marche!, w kluczowych kwestiach zapewne będzie w dużym stopniu kontynuował politykę poprzedników. Marine le Pen, do niedawna przewodnicząca eurosceptycznego Frontu Narodowego, zapowiada zaś daleko idące zmiany, których częścią ma być wyprowadzenie Francji ze strefy euro i ograniczenie islamskiej imigracji.
Foto: Archiwum
Wygląda na to, że największe tegoroczne zagrożenie dla euro zniknęło z radarów. Frexitu nie będzie – przynajmniej przez najbliższe pięć lat. Rynki wpadły w euforię, kiedy zwycięstwo w pierwszej turze francuskich wyborów parlamentarnych odniósł Emmanuel Macron, prounijny, centrolewicowy kandydat stylizujący się na technokratę. Inwestorzy szybko uznali, że ma on już niemal w kieszeni zwycięstwo nad swoją kontrkandydatką Marine Le Pen, nacjonalistką deklarującą chęć wyprowadzenia Francji ze strefy euro i zaprzęgnięcia Banku Francji w służbę rozbudowy krajowego przemysłu. Oczywiście, tego że fortuna się odmieni, a Le Pen wygra, nie da się w 100 proc. wykluczyć, ale na razie wszystko wskazuje, że większość wyborców przegranych kandydatów z lewicy i prawicy przekaże swoje głosy na Macrona, by zapobiec zwycięstwu kandydatki populistycznej prawicy. Tak było w 2002 r., gdy do drugiej tury wyborów przeszedł Jean-Marie Le Pen (ojciec Marine, obecnie skłócony z nią politycznie) oraz kandydat centroprawicy Jacques Chirac. Wygrał Chirac, uzyskując aż 87 proc. głosów. Le Pen spełnił zaś podobną rolę jak obecnie jego córka: wyeliminował słabsze sztuki z establishmentowego stada kandydatów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Globalizacja to dla mnie działanie korytarzy handlowych w świecie transakcji oraz w postaci fizycznych szlaków handlowych. Te przepływy nie znikną, tylko się przesuną – mówi Ernesto Torres Cantú, globalny szef international w Citi.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Departament Wydajności Rządowej miał przynieść podatnikom biliony dolarów oszczędności. Jak na razie chwali się zaoszczędzeniem 160 mld USD, ale realne cięcia były prawdopodobnie kilka razy niższe, a kontrowersje związane z pracą tej instytucji bardzo duże.
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas