Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.07.2019 17:28 Publikacja: 06.07.2019 17:28
Rządy Mario Draghiego w EBC to czas obniżek stóp procentowych do rekordowo niskich poziomów, a także silnego spadku rentowności obligacji państw strefy euro. Polityka Draghiego oddaliła od Eurolandu widmo rozpadu na skutek kryzysu zadłużeniowego.
Foto: Bloomberg
Mario Draghi 31 października kończy ośmioletnią kadencję prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Powiedzieć, że była ona bardzo burzliwa i owocna, to jak nic nie powiedzieć. Draghi jest przecież uważany za człowieka, który uratował strefę euro przed rozpadem. Zdecydował się też na monetarne eksperymenty na wielką skalę, których skutkiem jest m.in. to, że spora część państw Eurolandu ma obligacje z ujemnymi rentownościami. Część analityków spodziewała się, że koniec jego kadencji w EBC będzie dosyć nudny. Unijny bank centralny miał trzymać stopy bez zmian aż do końca kadencji Draghiego. Włoski szef EBC sprawił jednak w czerwcu sporą niespodziankę. Podczas wystąpienia w portugalskiej Sintrze stwierdził, że jego instytucja może się zdecydować na nowe stymulowanie gospodarki. Zasugerował nawet, że może dojść do obniżki stóp procentowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas