Nowe ciosy w wojnie handlowej

Chińczycy rezygnują z importu plonów z USA i dalej obniżają wartość juana.

Publikacja: 08.08.2019 05:06

Prezydent USA Donald Trump twierdzi, że Chiny nie wywiązały się z umowy.

Prezydent USA Donald Trump twierdzi, że Chiny nie wywiązały się z umowy.

Foto: Bloomberg

Chińskie Ministerstwo Handlu zdecydowało, że firmy z Państwa Środka nie będą już dłużej kupować amerykańskich produktów rolnych. Dla amerykańskich farmerów z pewnością będzie to odczuwalny cios.

Koniec importu towarów rolnych to najnowsza odpowiedź Pekinu na zapowiedzianą w zeszłym tygodniu przez Donalda Trumpa nową rundę taryf na chińskie towary. W ramach odwetu Chiny nie wykluczają nałożenia ceł na amerykańskie produkty rolne zakupione po 3 sierpnia. Nie wiadomo jednak, jak dużą grupę towarów miałyby objąć te cła.

Pekin podejmuje również inne działania odwetowe i nadal dewaluuje juana. Obecnie za jednego dolara inwestorzy płacą 7,04562, co jest najwyższym poziomem od ponad dekady. Obniżając wartość własnej waluty, Pekin stara się pomóc chińskim eksporterom, których produkty stają się bardziej atrakcyjne cenowo.

Przypomnijmy, że prezydent USA poinformował na Twitterze o wprowadzeniu od 1 września 10-proc. taryf na chińskie towary o wartości blisko 300 mld USD. Trump swoją decyzję argumentuje m.in. faktem, że Pekin nie spełnił obietnicy zakupu dużych ilości amerykańskich produktów rolnych. Złożył ją Trumpowi Xi Jinping podczas szczytu G20 w Osace.

Urzędnicy z Chińskiej Narodowej Komisji Rozwoju i Reform (NDRC) stwierdzili jednak, że oskarżenia Trumpa są bezpodstawne. Jak wynika z raportu NDRC, w lipcu Chiny kupiły od Stanów Zjednoczonych 2,27 mln ton soi. Tylko przez dwa ostatnie tygodnie lipca Pekin zamówił m.in. 60 tys. ton pszenicy, 40 tys. ton wieprzowiny oraz 25 tys. ton bawełny.

Amerykanie właśnie stracili jednego z kluczowych importerów. Chiny są bowiem czwartym co do wielkości rynkiem dla eksportu amerykańskich produktów rolnych – po Kanadzie, Meksyku i Japonii. W 2018 r. wartość sprzedaży produktów rolnych z USA do Chin wyniosła blisko 6 mld USD.

Foto: GG Parkiet

– Jest to ogromny cios dla tysięcy rolników i ranczerów, którzy już walczą o przetrwanie – skomentował decyzję chińskiego rządu Zippy Duvall, prezes amerykańskiego Biura Rolniczego. Wojna handlowa trwa już od roku, a straty, które odnotował przemysł rolniczy w USA, idą w miliardy dolarów.

Największy cios prawdopodobnie otrzymają i tak już będący w słabej kondycji producenci soi. Chiny są największym na świecie nabywcą soi i w zeszłym roku odpowiadały za 60 proc. amerykańskiego eksportu tego produktu. Wojna handlowa ograniczyła eksport tej najcenniejszej amerykańskiej uprawy i zmusiła administrację Trumpa do rekompensowania rolnikom kosztów, które szacuje się łącznie na ponad 28 mld USD.

Od września 2017 r. do maja 2018 r. eksport soi z USA do Chin wyniósł 27,7 mln ton. Według analizy University of Missouri zmalał aż o ponad 70 proc., do zaledwie 7 mln ton w analogicznym okresie na przełomie lat 2018 i 2019. Ceny soi spadły już o 9 proc. od momentu rozpoczęcia wojny handlowej w lipcu ubiegłego roku.

Zmarnowaną szansą jest również eksport wieprzowiny do Chin, na którym Amerykanie stracili setki milionów dolarów. Wybuch afrykańskiego pomoru świń zabił w Chinach miliony świń. Amerykańscy eksporterzy mięsa mieli nadzieję, że wykorzystają tę okazję, aby eksportować więcej wieprzowiny do Chin.

Stany Zjednoczone od lat oskarżają Chiny o sztuczne utrzymywanie juana na zbyt niskim poziomie, aby zyskać przewagę w handlu. W środę Ludowy Bank Chin ustalił kurs referencyjny na poziomie 6,9996 juana za dolara, zbliżając się do poziomu 7 juanów. Ta psychologiczna bariera na rynku walutowym została już przekroczona w poniedziałek, ponieważ Pekin pozwala na 2-proc. wahania w stosunku do ustalonej wartości referencyjnej. Ale jej pokonanie w notowaniach ustalanych przez bank centralny byłoby ważnym znakiem dla rynku. Analitycy z Bank of America Merrill Lynch przewidują, że juan może osłabić się nawet do 7,5 juana za dolara, jeśli dojdzie do dalszej eskalacji napięć.

Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?
Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA