Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 30.09.2019 13:53 Publikacja: 30.09.2019 13:53
Frankfurt nad Menem to siedziba Europejskiego Banku Centralnego i Bundesbanku, ale też Deutsche Banku oraz Commerzbanku. Miasto rzuca wyzwanie londyńskiemu City, choć Deutsche Bank i Commerzbank mają duże problemy.
Foto: Shutterstock
Fakt, że niemiecki Commerzbank zdecydował się na szukanie kupca dla mBanku, nie powinien być dużym zaskoczeniem dla każdego, kto choć pobieżnie przygląda się niemieckiemu systemowi bankowemu. Zaskoczenie może raczej budzić to, czemu Commerzbank zdecydował się na taki krok dopiero teraz. Przecież ten niemiecki pożyczkodawca jest pod silną presją rynku już od bardzo dawna. Kurs jego akcji na giełdzie we Frankfurcie spadł przez ostatnie 12 miesięcy o ponad 40 proc., a przez ostatnich dziesięć lat – aż o 92 proc. Jego kapitalizacja zmniejszyła się do 6,6 mld euro (dla porównania, mBank ma ją na poziomie 3,3 mld euro).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas