Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 13.12.2019 05:00 Publikacja: 13.12.2019 05:00
Foto: Adobestock
Plany wprowadzenia podatku od transakcji finansowych w UE stanęły w miejscu kilka lat temu, po tym kiedy rządy państw członkowskich zablokowały wstępną propozycję w 2011 r. Jak szacowała wówczas KE podatek ten mógł przynieść ogromne wpływy, od 16,4 mld euro do 400 mld euro. Wszystko miało zależeć od wolumenu obrotów akcjami oraz samej wartości podatku. Prace ponownie wznowiono z inicjatywy Niemiec i Francji. Nad wprowadzeniem podatku toczą się rozmowy wśród dziesięciu państw (nie ma w ich gronie Polski). Jak wynika z wypowiedzi niemieckiego ministra finansów Olafa Scholza, prace wkrótce mogą się zakończyć. – Jesteśmy już blisko osiągnięcia naszego celu – napisał Scholz. Projekt różni się jednak od pierwotnego: wycofano się z propozycji opodatkowania instrumentów pochodnych i obniżono planowane wpływy, jakie będzie przynosić danina. Argumentem za wprowadzeniem podatku jest m.in. ograniczenie spekulacji na rynkach finansowych, co ma zmniejszyć ryzyko w sektorze finansowym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas