Według wyliczeń agencji Bloomberg banki tylko w Europie ogłosiły w 2019 r. cięcie liczby etatów aż o 63 tys. Agencja szacuje, że cięcia te mocno dotknęły traderów (choć nie podaje dokładnych danych). Deutsche Bank ogłosił w 2019 r., że wycofa się z handlu akcjami. Według Bloomberga cięcia etatów obejmujące traderów planują lub już wdrażają m.in.: HSBC, UBS, Macquarie i Citigroup.
– To był straszny rok dla traderów zajmujących się akcjami w bankach. Można się spodziewać, że wiele mniejszych i średnich pożyczkodawców będzie również ograniczać zatrudnienie – twierdzi Klaus Schinkel, były dyrektor w dziale rynków kapitałowych banku Macquarie, a obecnie szef niemieckich operacji w firmie Edison Group.
Traderom zatrudnianym przez banki wiedzie się gorzej, gdyż aktywne inwestowanie wypierane jest przez pasywne, a coraz większy udział transakcji na rynkach jest realizowany przez ultraszybkie algorytmy komputerowe. W Europie źle wpływają na rynek regulacje, które zwiększają koszty. W efekcie od kilku lat europejskie banki inwestycyjne tracą rynek na rzecz swoich amerykańskich konkurentów. W pierwszych trzech kwartałach 2019 r. banki inwestycyjne z USA miały o 10 proc. niższe przychody z handlu akcjami niż w takim samym okresie rok wcześniej. W przypadku europejskich banków inwestycyjnych zmniejszyły się one aż o 19 proc.
Wygląda również na to, że traderzy handlujący akcjami dostaną mniejsze premie za 2019 r. niż za 2018 r. Prognozy firmy rekrutacyjnej Options Group mówią, że w Europie premie te zmniejszą się o 15 proc., a w USA o 9,5 proc. Według portalu Axios nowojorscy regulatorzy szacują, że pula premii w bankach z Wall Street zmniejszy się z 27,5 mln USD za 2018 r. do 25 mln USD za 2019 r. Wyliczenia Biura Kontrolera Stanu Nowy Jork mówią, że średnia premia zmniejszyła się w 2018 r. o 17 proc., do 153,7 tys. USD. To oczywiście wciąż bardzo dużo w porównaniu z wynagrodzeniami poza sektorem finansowym, ale w ostatnich latach ona spadała.
– Technologia wiele zmieniła w branży w ciągu ostatnich trzech, pięciu latach. Ona naprawdę wpłynęła na to, jak świat patrzy na branżę usług finansowych – wskazuje jedną z przyczyn spadku premii Mike Karp, prezes Options Group.