Z drugiej strony dzisiejszy optymizm i cofnięcie się EUR/PLN w kierunku sierpniowego dołka przypomina sytuację z 2011 oraz 2018 r. Wówczas tego typu umocnienie się złotego okazywało się jedynie korektą przed uformowaniem się długoterminowych impulsów w ramach obserwowanego od kilkunastu lat kanału.
Na Deutsche Boerse wciąż nie widać poprawy. Podaż nie odpuszcza a druga i trzecia linia niemieckiego parkietu nie mogą się podnieść. Piątkowe zamknięcie indeksu średnich spółek mDAX było najniższe od listopada 2022 r. Przed dalszymi spadkami próbuje się wybronić DAX, jednakże wybicie się dołem z trójkąta nie zostało zanegowane. Ostatnia próba powrotu benchmarku do wnętrza formacji nie powiodła się. W piątek podaż mocno przycisnęła (-1,5%) a indeks dotarł w okolice wrześniowej podłogi. Byki mają szansę jeszcze wykorzystać to na swoją korzyść, gdyż na wykresie pojawiła się formacja oG&R. Jednakże do jej aktywacji jest jak na razie daleka droga a popytowych sygnałów brak.
Poranne notowanie kontraktów na jankeskie indeksy wskazują na neutralne nastroje. Wprawdzie w Azji dzisiaj pojawiło się mnóstwo czerwieni, to jednak S&P 500 future tuż przed godziną 7:00 zyskuje 0,2%. W piątek baribalom udało się zepchnąć indeksy na południe, ale cały tydzień wypadł z korzyścią dla byków. Indeks szerokiego rynku zyskał 0,4%, Nasdaq 100 0,1% zaś DJIA wyrysował gwiazdę poranną na wykresie tygodniowym. Niestety zabrakło finiszu powyżej ruchomego oporu, który przebiega w okolicy 33800 pkt. Ostatni raz podobna struktura świecowa była widoczna w styczniu 2016 r., czyli w okresie, w którym kończył się dwuletni horyzont. Wiele jednak brakuje do tego, aby powtórzyć wyczyn sprzed kilku lat, niemniej jankeskie byki wciąż mają kilka argumentów za zwyżką.
Umacniający się złoty w połączeniu ze stabilizacją na warszawskim parkiecie, doprowadził do pojawienia się byczych sygnałów na wykresie MSCI Poland. Już tydzień temu z wykresu popłynęły ciekawe informacje, jednakże dopiero piątkowe zamknięcie utwierdziło w przekonaniu, że zagranica powraca na polski rynek. Odbicie się od średnioterminowego wsparcia oraz wyrysowanie byczych formacji świecowych zachęca do ataku tegorocznego szczytu. W długim terminie kanał spadkowy nadal obowiązuje, niemniej lokalnie jest sporo miejsca na zwyżkę – nawet tą korekcyjną.
Zmienna końcówka tygodnia na Wall Street, złoty zyskuje po wynikach exit poll
Krzysztof Tkocz, BDM
Po czwartkowej zadyszce, w piątek główne indeksy GPW ponowiły próbę wejścia na wyższe poziomy. WIG20 wzrósł o 0,7% przy obrocie przekraczającym 1,1 mld PLN, podczas gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,6% przy obrocie przekraczającym 1,3 mld PLN. Piątek był dniem relatywnej siły budownictwa, a indeks grupujący spółki z tego sektora zyskał 2,9%. Najsilniejszym walorem w WIG20 były akcje Dino, które zyskały 3,9%. Po przeciwnej stronie ulokował się LPP ze spadkiem na poziomie 4,2%. Finalny odczyt inflacji CPI za wrzesień w Polsce okazał się zgodny ze wcześniejszymi szacunkami i wyniósł 8,2% r./r.