W Nowym Jorku też radości nie brakowało, ale entuzjazm z czasem zaczął słabnąć. Ostatecznie S&P 500 wzrósł o 0,7 proc., a Nasdaq Composite o 1 proc.
Dziś w Tokio Nikkei zwyżkował 0,7 proc.
Czekamy na wyniki posiedzeń Fedu i EBC.
Bardzo dobra sesja
Lukas Cinikas, BM BNP Paribas Bank Polska
Za nami bardzo dobra sesja na krajowym rynku akcji, która była pokłosiem istotnego dla rynków finansowych odczytu inflacji w USA za listopad. Od godzin rannych na szerokim rynku nie działo się w zasadzie nic szczególnie istotnego, a Warszawski Indeks Giełdowy był handlowany w okolicach otwarcia. Sytuacja zmieniła się po godzinie 14:30, gdy tamtejszy urząd statystyczny podał, iż ceny konsumpcyjne w USA w listopadzie wzrosły o 7,1 proc. w ujęciu r./r., a miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,1 proc. Oczekiwano odpowiednio +7,3 proc. i +0,6 proc. Inflacja bazowa, nie uwzględniająca cen paliw i żywności, wzrosła o 0,2 proc. m./m. i 6 proc. r./r. Oczekiwano odpowiednio +0,3 proc. i +6,1 proc. Powyższe zostało bardzo pozytywnie odebrane przez inwestorów obecnych na rynkach finansowych i rozbudziło nadzieje na to, że ścieżka zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed będzie mniej agresywna niż dotychczas uważano. W ramach indeksu WIG20, który był liderem wzrostów najwięcej zyskiwały min. walory KGHM (+6,06%) oraz Kruka (+5,58%). Najsłabiej z kolei wypadły walory PGE tracąc 2,01%. Samemu indeksowi krajowych blue chips udało się wybić w górę z ruchu konsolidacyjnego, trwającego od połowy listopada, co daje zielone światło dla dalszych wzrostów.