Poranek maklerów – Czekając na banki centralne

To był bardzo nerwowy tydzień. Wtorkowa sesja (po publikacji danych o inflacji w USA) na jakiś czas zostanie w pamięci inwestorów. Źle się działo także w ostatni piątek, w dniu wygasania pochodnych. WIG20 spadł o 2,5 proc., ale udało mu się utrzymać nad poziomem 1500 pkt. Jeszcze więcej stracił mWIG40 – 3,4 proc. Na wartości traciło niemal 60 proc. akcji. A obroty zbliżyły się do 2,2 mld zł. Inwestorzy czekają na posiedzenia banków centralnych, przede wszystkim na FOMC.

Publikacja: 19.09.2022 08:55

Poranek maklerów – Czekając na banki centralne

Foto: Fotorzepa

Zniżkowały indeksy w Europie i USA. S&P 500 stracił 0,7 proc. a Nasdaq Composite 0,9 proc.

Dzisiaj w Tokio giełda była nieczynna.

Słaby tydzień

Lukas Cinikas, BM BNP Paribas Bank Polska

Za nami słaby tydzień na rynkach akcji, którego przypieczętowaniem była piątkowa sesja. Nastroje rynkowe były w przeważającej części tygodnia skupione na opublikowanych we wtorek danych o inflacji w USA, które okazały się wyższe od oczekiwań. To przełożyło się na dyskontowanie przez inwestorów scenariusza podwyżki kosztu pieniądza o 75 pb. na posiedzeniu Fedu 21 września, a nawet o 100 pb. Powyższe jest oczywiście niekorzystnym aspektem dla wycen akcji i może prowadzić do szybszego i bardziej głębokiego ochłodzenia nastrojów gospodarczych. Piątkowa sesja na krajowym rynku akcji minęła w otoczeniu podwyższonej zmienności, co było związane z wygasaniem kontraktów terminowych i rolowaniem pozycji na kolejne okresy. Z tego też względu znacząco wzrosły obroty, które na szerokim rynku przekroczyły 2 mld zł. WIG20 zakończył handel w okolicach 1500 punktów, co implikuje „wąski” zapas ok. 70 punktów do tegorocznego dołka.

W godzinach rannych panują negatywne nastroje na rynkach akcji. Pod nieobecność inwestorów z Japonii (dzień wolny), Shanghai Composite Index zakończył handel stratą na poziomie ok. -0,50%. Również kontrakty terminowe na S&P 500 są kwotowane na ujemnych poziomach, co implikuje negatywne otwarcie handlu w Warszawie. W nowym tygodniu uwaga rynków skupi się przede wszystkim na środowym posiedzeniu Fedu. Oczekiwania rynku zakładają podwyżkę funduszy Fedu o 75 pb., do poziomu 3,00%-3,25%. Jednak po ostatnich danych o inflacji CPI i PPI ze Stanów Zjednoczonych rynek swapów zaczął również wyceniać podwyżkę o 100 pb. Scenariusz takiej podwyżki jest jednak mało prawdopodobny. Prezes Fedu Jerome Powell podczas swoich ostatnich wystąpień wyraźnie zaznaczył, że decyzja o podwyżce o 75 pb. będzie podjęta niezależnie od sierpniowych szacunków inflacji. Drugim, istotnym wydarzeniem będzie publikacja wstępnych szacunków wskaźników PMI dla głównych gospodarek świata. Indeksy dla przemysłu i usług znajdują się w trendzie spadkowym od kilku miesięcy. Przedsiębiorcy oprócz dotychczasowych problemów (wzrost kosztów, problemy w łańcuchach dostaw) muszą mierzyć się z słabnącym popytem.

Kierunek w dół

Kamil Cisowski, DI Xelion

W godzinach przedpołudniowych w piątek, po otwarciu na wyraźnych minusach, indeksy europejskie w zdecydowanej większości pozostały przez cały dzień na poziomach zbliżonych do tych z poranka. Wyjątkiem było londyńskie FTSE 100, które w okolicach południa wyszło nawet na lekkie plusy, ale finalnie straciło całe wzrosty, i tak zamykając się lepiej niż reszta głównych rynków, spadkiem o 0,62%. Gdzie indziej przeceny przekraczały 1%, 1,14% stracił miedolański FTSE MiB, 1,66% najsłabszy DAX. Głównym pozytywnym aspektem dnia było potwierdzenie czwartkowego zwrotu w notowaniach gazu, który odnotował kolejną dwucyfrową przecenę – kontrakty na październik notowane są ponownie poniżej 190 EUR/MWh.

WIG20 spadł o 2,46%, mWIG40 o 3,44%, a sWIG80 o 0,49%. Nawet ta słaba sesja nie przekreśla naszym zdaniem nadziei na poprawę relatywnej sytuacji głównego warszawskiego indeksu, czego sygnałem może być udana obrona poziomu 1500 pkt w końcówce handlu. Ubiegłotygodniowa skala przeceny w Warszawie jest wyraźnie mniejsza niż np. w Nowym Jorku, co widzimy jako światło w tunelu. W sam piątek jednak nastroje były minorowe, wszystkich 20 spółek zamknęło się na minusie, wiedzionych do spadków przez banki (-4,08%), PZU (-2,75%), CCC (-4,94%) czy KGHM (-2,33%).

S&P 500 spadł o 0,72%, a Nasdaq o 0,90%, co jest lepszym bilansem dnia niż się obawialiśmy. Napływające dane nie miały wpływu na rynek, indeks Michigan okazał się mniej więcej zbieżny z oczekiwaniami (wzrost z 58,2 pkt do 59,5 pkt), wchodzące w jego skład oczekiwania inflacyjne obniżyły się do 4,6% (vs. zrewidowane z 5,0% do 4,8% przed miesiącem). Stabilizacji sprzyjała korekta rentowności 2-latek do poziomów poniżej 3,90% (otwarcie nastąpiło przy nowych szczytach), natomiast sytuacja na rynku długu pozostaje nieciekawa. Znacznie łatwiej spodziewać się pogłębienia inwersji krzywej niż odbicia cen obligacji wzdłuż całej jej długości. Szeroko komentowany w piątek był fakt, że FedEx wycofał się ze swoich prognoz wynikowych, spodziewając się szybkiego niż oczekiwano pogorszenia sytuacji gospodarczej, innym z liderów przeceny było GE, które ma problem z dostawami silników lotniczych na czas. Z perspektywy rynku amerykańskiego, ubiegły tydzień, najgorszy od czerwca, można podsumować jako jednoczesne pogorszenie zarówno perspektyw inflacyjnych, jak i gospodarczych. Po serii rewizji w dół prognoza PKB Atlanta Fed na III kwartał wynosi już tylko 0,5% kw./kw. saar, ponad 2 pp. mniej niż na początku września. Wzrost awersji do ryzyka widać także na kryptowalutach – długo oczekiwany Merge Ethereum, mimo że raczej udany, przyniósł realizację zysków po poprzednich wzrostach i spadek ceny kryptowaluty z poziomów powyżej 1700 USD do 1300 USD. Ceny bitcoina naruszyły rano wrześniowe dołki i zapewne podejmą atak na czerwcowe.

W godzinach porannych rynki azjatyckie w większości spadają, w Hongkongu obserwujemy około procentowe przeceny. Notowania kontraktów futures na europejskie indeksy sugerują otwarcie neutralne z lekkim wskazaniem w dół, rynek amerykański po piątkowym odbiciu zapewne znajdzie się pod dalszą presją. Niedzielna decyzja UE o wstrzymaniu 7,5 mld EUR środków dla Węgier jest negatywnym sygnałem także dla Polski i może dzisiaj niestety znaleźć odzwierciedlenie w zachowaniu GPW. Spodziewamy się ograniczonych spadków przez najbliższe dwa dni, do decyzji FOMC ws. stóp procentowych w USA w środę. Brak podwyżki o 100 pb. miałby szansę lekko wesprzeć giełdy w drugiej połowie tygodnia, o ile towarzysząca mu podczas konferencji retoryka nie będzie jednoznacznie sygnalizowała, że Komitet zamierza utrzymać dotychczasowe tempo zacieśnienia także w listopadzie.

Kolejne wsparcia padają

Piotr Neidek, BM mBanku

Niewielkie wzrosty w Indiach, Tajlandii oraz Indonezji nie są w stanie zbilansować spadków obserwowanych w pozostałych miejscach. Wyjątkiem jest jeszcze tokijski parkiet, gdzie brakuje niedźwiedzi, ale to tylko ze względu na obchodzone Święto Szacunku dla Osób Starszych. Wszędzie indziej dominuje czerwień a największą aktywność sprzedających widać na Filipinach. PSEi Index, kwadrans przed godziną 7:00, traci 1,7% odnotowując najniższy poziom w tym miesiącu. Pod kreską jest także KOSPI, który znalazł się nowych minimach od dwóch miesięcy. Wyprzedaż akcji wciąż postępuje w Hongkongu, gdzie Hang Seng Index (-1%) zmierza ku tegorocznej podłodze. Na południe nadal kieruje się indeks giełdy w Szanghaju. Po czwartkowo-piątkowej wyprzedaży akcji, dzisiaj Shanghai Composite Index wprawdzie wyhamował tempo spadków (-0,2%), ale wrześniowe minima zostały pogłębione.

Ostatnim razem udany poniedziałek nie zagwarantował dodatniego zamknięcia się tygodnia. Po jednej, wzrostowej sesji DAX przez kolejne cztery wyraźnie spadał. Piątkowy finisz, biorąc pod uwagę cenę tygodnia, wypadł najniżej w tym roku. Na wykresie średnioterminowym doszło do przerwania wsparcia i potwierdzenia dominacji sprzedających. Jednakże na wykresie dziennym nadal bronie są minima, co może wydłużyć nadzieję na obronę strefy 12300 pkt. Trójkąt jeszcze się trzyma a to sprawia, że byki mają prawo wykonać jeszcze kilka prób wybicia się górą z kilkumiesięcznej konsolidacji. Jednakże jak na razie na Deutsche Boerse dominują sprzedający a potencjał spadków, liczony wg ww. formacji, wskazuje na możliwość zaatakowania 10000 punktów.

Kolejne wsparcia jankeskich indeksów zostały przełamane. Tym razem benchmark szerokiego rynku S&P 500 nie zdołał wybronić się nad podstawą białej świeczki. Na tygodniowym wykresie pojawiła się struktura zachęcająca do dalszych spadków, chociaż lokalnie widać młotek. Formacja ta utworzona została w piątek, co może pomóc w uformowaniu korekty wzrostowej. Aby jednak byki mogły pomyśleć o ponownych rządach na Wall Street, do piątku opór 4119 pkt powinien zostać przełamany. Bez zneutralizowania podażowej świeczki, której obecność widać na wykresie tygodniowym, jankeskim bykom trudno będzie powalczyć o swoje. Ostatnia próba zakończyła się jedynie lekkim podbiciem tuż nad poziom 4100 pkt. Jednakże zamiast ataku szczytowego, pojawiły się lokalne minima. A to sprawia, że roczna podłoga jest na wyciągnięcie łapy jankeskiego niedźwiedzia.

Wskaźnikowo WIG20 wciąż ma szansę na wyprowadzenie wzrostowej kontry. Zarówno MACD jak i RSI generują pozytywne odczyty. Schody dla byków zaczynają się jednak na wykresie świecowym. Jak na razie brakuje klasycznych formacji odwrócenia trendu spadkowego. Dzienna struktura objęcia bessy nadal straszy i blokuje ewentualne wzrosty. Jednakże na tygodniach widać młotek, który wprawdzie jest nieco przerośnięty w swej budowie, ale posiada wyraźny, dolny cień. To może okazać się kamieniem milowym wzrostowej fali, o ile tylko 1431 zostanie utrzymane w najbliższych dniach. Na wykresie WIG20EUR wciąż widać optymistyczny układ, który może okazać się pomocny w wyprowadzeniu wzrostowej fali o wydźwięku długoterminowym. Patrząc na wydarzenia z ostatniej dekady widać, że bykom potrzeba około 8-10 miesięcy na stabilizację bessy i zmianę trendu. W tym czasie w gospodarce krajowej i światowej może się wiele wydarzyć, ale ww. indeks może już być uodporniony na dalsze, negatywne wieści.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu