Inwestorzy znaleźli chwilę wytchnienia po doprowadzeniu w mijających dniach indeksów na wyżyny. Amerykański indeks S&P 500 w trakcie czwartkowej sesji (zakończonej ostatecznie na lekkim minusie) wspiął się 1074 pkt, poziomu najwyższego od jedenastu miesięcy, a paneuropejski DJ?Stoxx osiągnął w ten sam dzień 246,7?pkt, także najwięcej od października. W piątek ten drugi przez krótki okres szedł w górę i miał szansę pobić czwartkowy rezultat, ale ostatecznie na koniec dnia stracił niespełna 0,5 proc.
W?Nowym Jorku po otwarciu na plusie główne indeksy wróciły w okolice zera. Na niewielkie zmiany wpływ miał brak publikacji ważnych danych makro lub informacji ze spółek. Wcześniej, w nocy, nieco gorszy przebieg miała sesja w Azji, gdzie główne indeksy spadły po kilka dziesiątych procent.
Czego spodziewać się na giełdach w kolejnym tygodniu? W komentarzach analityków raczej nie czuć entuzjazmu. Dominują wskazania, że po ostatnim rajdzie akcje znów stały się drogie i że optymizm wyrażony zwyżkami na giełdach znacznie przewyższa obecne możliwości gospodarek i przedsiębiorstw. Wielu specjalistów przewiduje konsolidację w notowaniach na obecnych wysokich poziomach, ale niektórzy wieszczą nawet dość znaczące spadki.
Szansa na kontynuację zwyżek może się pojawić za trzy, cztery tygodnie, gdy korporacje z USA przystąpią do publikacji danych finansowych za kończący się niedługo kwartał. Spodziewany pierwszy od ponad dwóch lat wzrost zysków firm z S&P?500 mógłby wreszcie podnieść wskaźniki wyceny (C/Z) i poprawić perspektywy dotyczące giełdowych notowań.
Na rynkach surowcowych dominowały w piątek spadki. Ropa i miedź taniały już drugi dzień z rzędu.Notowania ropy naftowej spadały w Nowym Jorku o 0,8 proc., do 71,9 USD za baryłkę. Było to związane m.in. ze wzmocnieniem się dolara, który rósł do euro pierwszy raz od pięciu sesji. Zapasy surowca i jego destylatów, jak wynika z danych amerykańskiego Departamentu Energii, są wyższe od przeciętnych, stąd można się spodziewać, że w najbliższym czasie, o ile nie pojawią się istotne zewnętrzne impulsy, na rynku może trwać konsolidacja w przedziale 66-74 USD.