Sprzedaż detaliczna w sierpniu, licząc rok do roku, wprawdzie wzrosła o 5,2 proc., ale rynkowe oczekiwania mówiły o 5,8-proc. wzroście. Licząc miesiąc do miesiąca, wskaźnik spadł o 4,2 proc. GUS poinformował także, że zamówienia w przemyśle spadły w sierpniu o 32,3 proc., licząc rok do roku. W lipcu spadek był ponad 2,5 razy niższy.
Warszawskiemu parkietowi nie zaszkodził też mocno tracący na wartości złoty. Wczoraj w relacji do wspólnotowej waluty złotówka spadła prawie o 1 proc. Za euro znów płacono prawie 4,2 zł. Informacje na temat wskaźnika PMI, obrazującego aktywność przemysłu i sektora usług w strefie euro, także nie sprzyjały wzrostom cen. Wzrost wskaźnika PMI w obu przypadkach okazał się niższy, niż sądzono.
Mimo tych danych od rana indeksy kontynuowały zapoczątkowany dzień wcześniej marsz w górę. Podobnie jak we wtorek, uwaga skupiła się na akcjach największych firm. Reprezentujący je indeks WIG20 zyskał na zamknięciu 1,06 proc., a w trakcie dnia wartość wskaźnika rosła nawet o 2,22 proc. Obroty na całym rynku wyniosły 1,8 mld zł, z czego 73 proc. przypadło na akcje największych firm. Dzień wcześniej łączny obrót sięgnął 2,4 mld zł.
Po wczorajszym dniu WIG20 znalazł się blisko tegorocznego szczytu wyznaczonego 25 sierpnia. Dziś inwestorzy mogą podjąć próbę jego pokonania, choć pewnie łatwo nie będzie. Wiele będzie zależało od dzisiejszego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego. Inwestorzy oczekują, że Fed pozostawi stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie. Ich nadzieje związane są bardziej z komunikatem po posiedzeniu. Jeśli szef tego gremium Ben Bernanke potwierdzi, że amerykańska gospodarka wychodzi z recesji (takie sygnały już od niego płynęły), może to być sygnał do pchnięcia światowych giełd na wyższe poziomy. Wtedy powinna skorzystać na tym GPW, chyba że nadzieje związane z posiedzeniem Fed zostały przez rynek wycenione awansem.
Z negatywnych informacji, które nie zrobiły na rynku większego wrażenia, mieliśmy jeszcze rekomendację banku Morgan Stanley dla polskich koncernów paliwowych. Analitycy banku we wczorajszym raporcie radzą ograniczanie udziału akcji Grupy Lotos i PKN Orlen w portfelu. Cena docelowa tej ostatniej została wyznaczona na poziomie 15,8 zł - czyli ponad 36 proc. niżej niż płacona za akcje Orlenu na wczorajszym zamknięciu.