Spadek zaufania zaszkodził indeksom

Podana o 16.00 naszego czasu informacja o pogorszeniu nastrojów amerykańskich konsumentów sprowadziła wczoraj pod kreskę indeksy na zachodnich rynkach akcji.

Publikacja: 30.09.2009 08:17

Spadek zaufania zaszkodził indeksom

Foto: GG Parkiet

Przeważyła ona nad opublikowanym wcześniej korzystnym raportem o rosnących szybciej od prognoz cenach amerykańskich domów.

Po poniedziałkowym zrywie kupujących, który część indeksów doprowadził na nowe szczyty, a innym bardzo pomógł się do nich zbliżyć, wczoraj inwestorzy w Europie Zachodniej od rana raczej pozbywali się papierów. Gdy jednak pokazał się raport S&P/Case-Shiller o cenach domów w USA, indeksy ruszyły do góry i nawet wyszły na niewielki plus. Na zerze otworzyła się giełda amerykańska. Ale neutralnej sytuacji nie udało się utrzymać do końca sesji.

Przesądziła o tym publikacja raportu Conference Board, który wskazał na niespodziewane pogorszenie nastrojów amerykańskich konsumentów. Mierzący je indeks spadł do 53,1 pkt z 54,5 pkt w sierpniu, zamiast wzrosnąć do 57 pkt, jak oczekiwano.

Raport Conference Board nie bez powodu okazał się dla inwestorów ważniejszy niż dotyczący domów - jest "świeższy", bo dotyczy września, a raport o domach lipca, a ponadto zachowania konsumentów są o wiele istotniejsze dla gospodarki niż ceny nieruchomości (choć te drugie mają wpływ na te pierwsze).

W efekcie ceny większości akcji w Nowym Jorku, jak i na zachodzie Europy, choć niewiele, to wczoraj spadały. Amerykański sektor budowlany był zaś jednym z nielicznych, które doświadczyły zwyżki notowań.Wczorajsza sesja pokazała, że inwestorzy jednak trochę przejmują się możliwym ponownym pogorszeniem sytuacji w gospodarce USA (co wcześniej nie było oczywiste - mimo gorszych danych, indeksy trzymały się wysoko). Kolejne słabsze raporty makro mogą więc oznaczać niezbyt miły okres dla posiadaczy akcji.

Na rynku surowców nie dało się wczoraj zauważyć jednoznacznej tendencji. Notowania ropy i złota spadały, ale miedzi dla odmiany rosły. Cukru ustanawiały natomiast nowe 28-letnie maksima.Cenom ropy naftowej oraz złota nie sprzyjał wzrost notowań dolara względem euro do poziomu najwyższego od dwóch tygodni. W efekcie ropa w Nowym Jorku staniała o kilkanaście centów, do 66,7 USD za baryłkę. Złoto potaniało zaś o 0,2 proc. i kosztowało po 991,8 USD za uncję.

W przypadku miedzi ważniejszy niż notowania walut okazał się raport dotyczący cen amerykańskich domów. Wskazuje on na zwyżkę popytu na domy, a zatem także na wykorzystywane przy ich budowie elementy z miedzi. Metal drożał w Nowym Jorku o 0,2 proc., a w Londynie odrobił straty i kosztował 6005 USD?za tonę, mniej więcej tyle, ile w poniedziałek.

Nadal za to szaleją ceny cukru. W Nowym Jorku drożał on wczoraj o 3,6 proc., do 24,97 centa za funt (55 centów za 1 kg). To najwięcej od lutego 1981 roku.

Giełda
Giełda w Warszawie zostawiła w tyle zagraniczne rynki
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
GPW najsilniejszym rynkiem w Europie
Giełda
Odreagowanie na amerykańskim rynku, choć daleko do pełnego spokoju
Giełda
Giełda w Warszawie w górę mimo przeceny na zagranicznych rynkach
Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach