O krok od rekordu WIG20

WIG20 zbliżył się do rekordu hossy. Nastroje inwestorów są coraz bardziej świąteczne.

Aktualizacja: 25.02.2017 20:43 Publikacja: 20.04.2011 18:44

O krok od rekordu WIG20

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Notowania na warszawskim parkiecie wystartowały znacznie powyżej poziomu ostatniego zamknięcia. WIG20 zyskał na otwarciu prawie 20 punktów, co było pierwszym krokiem do zdobycia nowego rekordu trendu wzrostowego. Już około południa indeks blue chipów znajdował się powyżej dotychczasowego rekordu hossy liczonego w cenach zamknięcia na poziomie 2928 punktów.

Kolejno WIG20 wspinał się aż do godziny 14:30 do maksimum sesyjnego na pułapie 2938 punktów. Ostatnie godziny handlu przyniosły konsolidacje indeksu poniżej 2930 punktów. Jednak fixing nie doprowadził do pobicia ostatniego rekordu, bo WIG20 zamknął się na poziomie 2925 punktów.

Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,1 mld zł, z czego około 77 procent przypadło na największą dwudziestkę. Biorąc po uwagę skalę wzrostu WIG20 i wahania indeksu w pobliżu rekordu hossy, aktywność inwestorów była na umiarkowanym poziomie.

Zdecydowanie bardziej aktywni byli inwestorzy na rynku kontraktów terminowych na WIG20. W trakcie środowej sesji przybyło kilka tysięcy otwartych pozycji – LOP sięgnął powyżej 110 tys. sztuk. Jednak taki scenariusz był bardzo prawdopodobny w momencie, kiedy WIG20 zwrócił się w kierunku maximów ostatnich tygodni.

Indeksy małych i średnich spółek pozostały obojętne na powrót optymizmu na rynek akcji. mWIG40 i sWIG80 utrzymywały stały poziom punktowy przez większość sesji, a na zamknięciu wzrosły tylko o 0,7 procent.

Inwestorzy poznali kilka informacji z rynku nieruchomości w USA, m.in. zmianę liczby wniosków o kredyt hipoteczny w USA według stanu na 15 kwietnia, która wzrosła o 5,3 procent, przy ostatnim spadku o 6,7 procent. Pozytywna tendencja została również poparta odczytem sprzedaży domów na rynku wtórnym za marzec. Prognoza zakładała wzrost o 2,5 procent, a okazało się, że sprzedaż wzrosła o 3,7 procent.

Sprzedaż domów zmienia się w ostatnich miesiącach nieregularnie. Ostatnie minimum na poziomie 3,86 mln odnotowano w październiku 2010 roku, natomiast ostatnie maximum na poziomie 5,4 mln w styczniu 2011 roku. Warto przypomnieć, że maximum w czasie ostatniego kryzysu finansowego wynosiło 6,42 mln.

Inwestorzy poznali także komunikat Narodowego Banku Polskiego dotyczący inflacji netto w marcu 2011 roku, która wyniosła 2,0 procent wobec 1,7 procent w lutym, co okazało się wynikiem wyższym niż konsensus rynkowy na poziomie 1,8 procent. Takiej informacji można było oczekiwać po wcześniejszym kwietniowym odczycie GUSu dotyczącym inflacji za marzec na poziomie 4,3 procent. To kolejny argument za podwyżką stóp procentowych już na majowym posiedzeniu RPP.

Na rynek napłynęła także informacja o zadłużeniu Skarbu Państwa na koniec lutego 2011 roku, które wyniosło 182,6 mld euro, czyli wzrosło o 2 procent wobec stycznia 2011 roku. Jednak ta jak i poprzednie informacje nie wpłynęły na kurs krajowej waluty ani na rynek akcji.

Sesja na Wall Street rozpoczęła się od dynamicznej zwyżki indeksów, po czym przyszedł czas na stabilizację w pobliżu sesyjnych maximów. Najmocniejszym indeksem był Nasdaq Composite – w drugiej i trzeciej godzinie handlu zyskiwał około 2 procent.

Giełda
WIG20 w końcu w górę. Byki wróciły do gry
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Giełda
Pierwsze sześć miesięcy w USA należało do technologii. Co dalej?
Giełda
Byki próbują wrócić do gry po wczorajszej porażce na GPW
Giełda
GPW pod presją z rynków europejskich
Giełda
Spadki na GPW. Niedźwiedzie nie zamierzają tanio sprzedawać skóry
Giełda
Problemy producentów leków i powrót amerykańskiej gwiazdy