Przewodziły wzrostom papiery spółek wydobywczych, bo po rekomendacjach dwóch nowojorskich banków inwestycyjnych zdrożały niemal wszystkie surowce. Kursy akcji lidera tego sektora BHP Billiton i trzeciego pod względem wielkości Rio Tinto zyskały po 2,5 proc.
Nastroje europejskich inwestorów poprawił też raport monachijskiego instytutu Ifo. Obliczany tam indeks zaufania niemieckich przedsiębiorców nie zmienił się w porównaniu z kwietniem, mimo że ekonomiści przewidywali jego spadek. Federalny Urząd Statystyczny poinformował ponadto o bardzo dobrym stanie niemieckiej gospodarki w I kwartale. Tamtejszy PKB wzrósł w tym okresie o 1,5 proc. w porównaniu z ostatnimi trzema miesiącami ub.r. Nie bez znaczenia dla przebiegu notowań są też wyniki europejskich spółek. Już ponad połowa firm tworzących indeks Stoxx 600 opublikowała raporty za miniony kwartał i 58 proc. z nich miało zyski większe od prognozowanych.
Na plusie otworzyły się też sesje na nowojorskich rynkach. I tam w dużej mierze był to wynik wzrostu cen surowców, ale inwestorzy z optymizmem przyjęli też raport Departamentu Handlu o poprawie koniunktury na rynku mieszkaniowym, gdzie sprzedaż nowych domów zwiększyła się w kwietniu o 7,3 proc. do rocznej stopy na poziomie 323 tys. Natomiast inny raport nieco popsuł nastroje inwestorów za oceanem. Indeks produkcji obliczany przez Fed w Richmond spadł do minus 6 pkt, co jest jego najniższym poziomem od kwietnia 2009 r.
Ceny surowców poszły dość ostro w górę po największym od prawie dwóch tygodni poniedziałkowym spadku. Do wczorajszych zwyżek wystarczyły „bycze” rekomendacje dwóch nowojorskich banków inwestycyjnych. Goldman Sachs, który przed miesiącem trafnie doradził inwestorom sprzedawać ropę naftową i miedź, zanim zaczęły spadać ich ceny, teraz podniósł swoją 12-miesięczną prognozę ceny baryłki ropy Brent do 130 USD ze 107 USD. Morgan Stanley podniósł prognozę średniej tegorocznej ceny tego surowca o 20 procent, do 120 USD, a na przyszły rok o 24 proc., do 130 USD.
Znacząco drożała wczoraj również miedź, bo Goldman Sachs zalecił inwestorom kupowanie także tego metalu.