Znowu spadki w wyniku obaw o greckie straty

Surowce w środę znowu taniały, bo wśród inwestorów przeważyło przekonanie, że kryzys zadłużeniowy w strefie euro grozi spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego na całym świecie, a to niewątpliwie zmniejszy popyt na surowce

Aktualizacja: 23.02.2017 12:49 Publikacja: 29.09.2011 06:59

Znowu spadki w wyniku obaw o greckie straty

Foto: GG Parkiet

Zanosi się na to, że bieżący kwartał będzie drugim z rzędu, w którym potaniały surowce. Indeks Standard & Poor's GSCI?Spot stracił od końca czerwca 7,9 proc., i to jego największy spadek od 2008 r.

W Nowym Jorku miedź staniała wczoraj o ponad 2 proc., a w Londynie spadki sięgały 3,5 proc. po raporcie Departamentu Handlu o mniejszym popycie na dobra trwałe w USA. Za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące pod koniec notowań na Londyńskiej Giełdzie Metali płacono 7331,75 USD w porównaniu z 7594 USD na wtorkowym zamknięciu.

Ropa naftowa w Nowym Jorku staniała od początku września o 6,1 proc., a od początku roku o 8,7 proc.

Na londyńskiej giełdzie terminowej ICE baryłka ropy Brent z dostawą w listopadzie kosztowała pod koniec notowań 106,37 USD w porównaniu ze 107,14 USD na wtorkowym zamknięciu.

Indeksy największych zachodnioeuropejskich giełd wróciły do spadków po trzydniowym wzroście największym od 16 miesięcy. Przesądziły o tym doniesienia, że niektóre kraje strefy euro będą żądały od prywatnych banków większych odpisów od wartości posiadanych przez nie greckich obligacji. Wciąż niepewne są także losy dalszej pomocy finansowej dla Grecji.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że czeka na raport Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat stanu greckich finansów i dopiero po jego analizie zdecyduje, czy konieczna jest rewizja lipcowej decyzji o pomocy finansowej dla Grecji.

Negatywnie na nastroje inwestorów wpłynęła też propozycja Komisji Europejskiej obłożenia podatkiem transakcji finansowych w całej Unii Europejskiej. Miałby on zacząć obowiązywać od 2014 r., a wpływy z niego szacuje się na 57 mld euro rocznie. Do spadków zachodnioeuropejskich indeksów przyczyniły się też pesymistyczne raporty niektórych spółek. Kurs akcji Man Group spadł o 23 proc., najwięcej od listopada 2008 r., gdy ten największy na świecie fundusz hedgingowy podał, że aktywa, którymi zarządza, stopniały o 6 mld USD, bo spada popyt na produkty inwestycyjne.

Na nowojorskich giełdach nastroje przez pewien czas były lepsze i notowano tam zwyżki indeksów, do czego przyczynił się przede wszystkim raport o największym od trzech miesięcy wzroście zamówień na dobra inwestycyjne w sierpniu. Zamówienia na komputery czy sieci telekomunikacyjne zwyżkowały o 1,1 proc., co świadczy o tym, że nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw nadal będą wspierały ożywienie gospodarcze. W ostatnich godzinach sesji indeksy zsunęły się pod kreskę. S&P 500 stracił 2,1 proc.

Giełda
Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Stutysięcznik zdobyty
Giełda
Niezapomniane dni na warszawskiej giełdzie
Giełda
Najlepszy tydzień od początku roku
Giełda
Ryzyko korekty
Giełda
Niezwykły tydzień na warszawskiej giełdzie