Czwartkowa sesja, zgodnie z oczekiwaniami, przebiega w spokojnej atmosferze. Publikowane w pierwszej części dnia dane makro, m.in. o majowej inflacji w strefie euro (w porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. ceny wzrosły o 2,4 proc.) były zgodne z założeniami. Lekko rozczarowujące okazały się za to informacje o kwietniowej produkcji przemysłowej w Japonii, która była o 0,2 proc. niższa niż miesiąc wcześniej. Negatywnie na zachowanie się inwestorów wpływały również wieści, że oprocentowanie hiszpańskich obligacji niebezpiecznie zbliża się do 7 proc., który to próg uważany jest za krytyczny jeśli chodzi o zdolność państwa do regulowania zobowiązań. Do kupowania akcji mogą też zniechęcać niedzielne wybory w Grecji. Jeśli wygrają je siły niechętne dalszym cięciom (co jest bardzo prawdopodobne), cały misternie budowany plan ratowania tego kraju legnie w gruzach co oznaczało będzie, że Hellada prawdopodobnie opuści strefę euro.

Mimo to w czwartek trudno doszukać się na rynkach objawów panicznej wyprzedaży akcji. Najważniejsze parkiety naszego kontynentu, jak również Warszawa, rozpoczęły dzień na poziomach środowych zamknięć. Kolejne godziny przyniosły jednak osłabienie giełd, które w większości znalazły się pod kreską. Straty przekraczały 0,5 proc. W Warszawie WIG 20 spadł do poziomu 2191 pkt. co oznaczało przeceną o 0,54 proc. W południe gracze zaczęli jednak ponownie kupować papiery wartościowe dzięki czemu indeksy odrobiły większość strat. Po godz. 13 WIG zyskiwał 0,02 proc. i był na wysokości 39345,47 pkt. WIG zyskiwał 0,2 proc. i wspiął się do 2213,24 pkt. Mniejszym zainteresowaniem cieszyły się średnie i małe spółki, które w większości traciły na wartości. Inwestorzy w pierwszej części notowań nie byli zbyt aktywni. Obroty wynosiły 280 zł. Były zatem o kilkanaście procent mniejsze niż dzień wcześniej.

Z największych firm liderem zwyżek było GTC drożejące 2,8 proc. i rosnący o 2,2 proc. Bank Handlowy. Najsłabiej, tracąc 4 proc., prezentował się Synthos. Również w przypadku mniejszych firm liderem spadków była firma ze stajni Michała Sołowowa. Rovese (d. Cersanit) spadał o prawie 30 proc. po ujawnieniu planów nowej emisji i chęci zakupu spółek od głównego udziałowca. Najlepszą inwestycją były za to papiery Europejskiego Funduszu Hipotecznego, które drożały o 9,7 proc.

Na innych parkietach naszego kontynentu w większości dominował kolor czerwony. Giełda francuska spadała o 0,4 proc. a niemiecka o 0,35 proc. Parkiet londyński tracił 0,12 proc.

Na rynku walutowym sesja mija przy lekkiej przewadze sprzedających. Euro i frank traciły po ok. 0,3 proc. i płacono na nie odpowiednio: 4,3130 zł i 3,5930 zł. Dolar drożał o 0,4 proc. do 3,43 zł.