Wszystko to przez spekulacje mediowe, jakoby Rosja rozważała atak na Ukrainę. – Weekendowe doniesienia prasowe dotyczące ruchów rosyjskich wojsk mogą być przyczyną przeceny rosyjskich aktywów. Według doniesień medialnych Stany Zjednoczone podzieliły się ze swoimi europejskimi sojusznikami informacjami wywiadowczymi, które pokazują duże nagromadzenie rosyjskich wojsk i artylerii wzdłuż granicy z Ukrainą. Wojsko amerykańskie dostrzega ryzyko inwazji Rosji na Ukrainę na początku przyszłego roku. Rosja szybko zdementowała te doniesienia i stwierdziła, że ??to Stany Zjednoczone sprowadzają na Ukrainę żołnierzy zza oceanu, podczas gdy Rosja gromadzi wojska na własnym terytorium. Najbliższy czas może pokazać, czy groźba inwazji jest realna, czy jest to kolejny wybieg taktyczny Putina, mający na celu zbadanie reakcji krajów zachodnich – wskazują analitycy X-Trade Brokers. To jednak wystarczyło, aby na inwestorów padł blady strach. A przecież nie jest to jedyny pretekst do spadków. – Warto pamiętać, że do przeceny przykłada się również spadek cen ropy oraz mocny dolar. RTS jest indeksem dolarowym, dlatego mocniejsza amerykańska waluta nie służy rosyjskiemu indeksowi – zauważają przedstawiciele XTB. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca RTS spadł o około 12 proc., co czyni go jednym ze słabszych indeksów w ostatnim czasie. Licząc jednak od początku roku, RTS wciąż utrzymuje się na solidnym plusie. Zyskał bowiem prawie 20 proc. Przy takich stopach zwrotu korekta jest wręcz czymś naturalnym. PRT