Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 22.02.2019 09:55 Publikacja: 22.02.2019 09:55
Sebastian Buczek, Quercus TFI
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Pojawia się coraz więcej głosów, że polski rynek kapitałowy jest w zapaści. Jeśli tak, to czy może się z niej podnieść?
Wszyscy musimy zadbać o rozwój rynku kapitałowego, bo jego dalszy rozwój jest ważny dla naszej gospodarki. Przez ostatnie lata różnie z tym bywało. Jesteśmy po trudnych doświadczeniach, takich jak częściowa nacjonalizacja OFE w roku 2014 czy też sprawa GetBacku sprzed roku. W ostatnich kwartałach krajowy rynek kapitałowy został mocno poturbowany, więc wsparcie go jest dziś szczególnie ważne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Komisja Nadzoru Finansowego złożyła do organów ścigania zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa manipulacji w obrocie akcjami kilku spółek notowanych rynku głównym GPW i NewConnect.
Jak grzyby po deszczu pojawiały się na polskim rynku fundusze spełniające kryteria ESG, czy to jako nowe produkty, czy z przekształcenia innych. Serc klientów jednak nie podbiły, a ostatnio mają jeszcze pod górkę.
Polski rynek akcji swoją siłą sam siebie zawstydza. Okres od początku roku jest co prawda nadal dość krótki, ale fundusze polskich akcji niestety nie mogą pochwalić się podobnie dynamicznym wzrostem notowań jednostek co główne indeksy warszawskiej giełdy.
Rozejm w Ukrainie może przynieść spadek inflacji w Europie i powrót inwestorów na nasz kontynent. Większe wydatki na zbrojenia sprawią jednak, że budżety państw staną się jednak bardziej napięte – mówi Witold Garstka, zarządzający w Caspar Asset Management.
Różnie można nazywać ostatnie lata na rynkach obligacji. Z pewnością jednak początek tej dekady przerwał wieloletni trend wzrostowy cen (spadków rentowności). Wciąż wielu klientów TFI odczuwa trudne lata 2021–2022, a stopy zwrotu części funduszy dłużnych w okresie czterech lat pozostają ujemne.
Europejscy włodarze coraz bardziej dostrzegają ograniczenia regulacyjne oraz dystans technologiczny względem USA i Chin – przyznaje Jędrzej Łukomski, zarządzający funduszami Rockbridge TFI.
Przybywa funduszy, które grają na spadek cen akcji polskich firm. Najchętniej shortowane są CD Projekt, Dino i JSW. Ale pojawiła się też nowa spółka: Creotech.
Jak grzyby po deszczu pojawiały się na polskim rynku fundusze spełniające kryteria ESG, czy to jako nowe produkty, czy z przekształcenia innych. Serc klientów jednak nie podbiły, a ostatnio mają jeszcze pod górkę.
Polski rynek akcji swoją siłą sam siebie zawstydza. Okres od początku roku jest co prawda nadal dość krótki, ale fundusze polskich akcji niestety nie mogą pochwalić się podobnie dynamicznym wzrostem notowań jednostek co główne indeksy warszawskiej giełdy.
Rozejm w Ukrainie może przynieść spadek inflacji w Europie i powrót inwestorów na nasz kontynent. Większe wydatki na zbrojenia sprawią jednak, że budżety państw staną się jednak bardziej napięte – mówi Witold Garstka, zarządzający w Caspar Asset Management.
Różnie można nazywać ostatnie lata na rynkach obligacji. Z pewnością jednak początek tej dekady przerwał wieloletni trend wzrostowy cen (spadków rentowności). Wciąż wielu klientów TFI odczuwa trudne lata 2021–2022, a stopy zwrotu części funduszy dłużnych w okresie czterech lat pozostają ujemne.
Australijski Minotaur Capital wykorzystuje sztuczną inteligencję do pracy zwykle wykonywanej przez analityków.
Europejscy włodarze coraz bardziej dostrzegają ograniczenia regulacyjne oraz dystans technologiczny względem USA i Chin – przyznaje Jędrzej Łukomski, zarządzający funduszami Rockbridge TFI.
Sprzyjające trendy rynkowe i kolejne miliardy złotych, jakie zasiliły fundusze inwestycyjne w styczniu, zaowocowały nowym rekordem aktywów pod zarządzaniem TFI. Znów zaś zwiększył się udział produktów dłużnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas