Drozapol-Profil wraz z Wojciechem Rybką, Grażyną Rybką oraz DP Invest zamierzają ogłosić wezwanie do sprzedaży 1 433 223 akcji po cenie 4,1 zł za sztukę. To taka sama cena, jaką oferowano w niedawnym skupie akcji oraz w jeszcze wcześniejszym wezwaniu (poszła w górę z 3,85 zł). Na zamknięciu poniedziałkowej sesji kurs Drozapolu się nie zmienił i wyniósł 3,96 zł.
Czy Drozapol opuści giełdę
Dominującym akcjonariuszem Drozapolu jest prezes spółki, Wojciech Rybka. W niedawnej rozmowie z „Parkietem” podtrzymał plan delistingu.
- W tym roku minie 20 lat od naszego debiutu giełdowego. To długi czas. Nadeszła pora na opuszczenie GPW. Poza sytuacją geopolityczną i branżową, od kilku lat koszty finansowe i handlowe bycia spółką giełdową są wyższe od profitów. Rynek jest bardzo trudny, dochody spadają, marże też, a ryzyka rosną, firma ma straty, trzeba ciąć koszty. Nerwy i pieniądze tracą też mniejszościowi akcjonariusze, bo ceny akcji, które nabyli rok, dwa czy pięć lat temu tylko spadają. O dywidendzie, w obecnej sytuacji też można raczej zapomnieć – mówił szef Drozapolu. Podkreślał, że akcjonariusze mniejszościowi nie powinni spodziewać się lepszej oferty.
- Podniesienie ceny nic nie daje. Zawsze znajdą się akcjonariusze, którzy oczekują więcej lub dużo więcej. Rozumiem odczucia i oceny akcjonariuszy, sam mam akcje wielu spółek i chciałbym, aby te akcje wyceniane były wyżej, ale nikt nie chce mi zapłacić tyle, za ile kupiłem rok, dwa czy pięć lat temu - mówił.
Czy warto sprzedać akcje Drozapolu
W wyniku rozliczenia ostatniego zaproszenia do składania ofert sprzedaży akcji, Drozapol nabył 348 534 walory, reprezentujące łącznie 5,7 proc. kapitału zakładowego oraz uprawniające do 4,03 proc. ogólnej liczby głosów. W sumie zaproszeniem do sprzedaży objęte były 1 350 483 akcje.