Zarząd Erbudu proponuje 1,68 zł na papier, co przy kursie ze środowego zamknięcia oznacza stopę dywidendy 3,6 proc. Na wypłatę firma przeznaczy 20 mln zł, z czego 6,5 mln zł trafi do spółki Wolff & Muller, a 4,3 mln zł do prezesa Dariusza Grzeszczaka. Na kapitał zapasowy popłynie 8,3 mln zł.
Zarząd Onde proponuje wypłatę 0,31 zł na papier, co daje stopę dywidendy 2,2 proc. Na dywidendę firma przeznaczy 16,9 mln zł, z czego 10,3 mln zł popłynie do Erbudu, a 1,1 mln zł do szefa rady nadzorczej. Na kapitał zapasowy spółka przeznaczy 12,8 mln zł.
Akcjonariuszami obu spółek z pakietami ponad 5 proc. są OFE: NN, PKO BP Bankowy i Allianz (Erbud) oraz NN i Generali (Onde).
Czytaj więcej
Przyszły rok dla polskiego i europejskiego budownictwa powinien być jeszcze trudny, szczególnie dla firm, które nie działają na rynku inwestycji infrastrukturalnych.
Wcześniej buy back zamiast dywidendy
Erbud kontynuuje zatem przywróconą w zeszłym roku praktykę dzielenia się zyskiem w postaci dywidendy. Spółka wypłaciła 0,84 zł na walor (stopa rzędu 2 proc.). W poprzednich latach preferowanym sposobem był specyficzny buy back z ceną znacznie wyższą od rynkowej, co kończyło się dużym odzewem inwestorów i dużymi redukcjami. Prezes Dariusz Grzeszczak tłumaczył, że skup zamiast dywidendy to spełnianie oczekiwań formułowanych przez inwestorów. W 2022 r. spółka kupiła 1,4 proc. akcji za 20 mln zł po kursie 120 zł – dwa razy wyższym od notowań. Redukcja zapisów wyniosła prawie 99 proc.