Spółka musi przedstawić odpowiednie dokumenty w ciągu siedmiu dni pod rygorem odmowy wpisu. Jest to niemożliwe, bo akcjonariusze Power Media nie zajmowali się kwestią zmiany uprzywilejowania walorów. Niemożliwe jest również w tak krótkim terminie zwołanie i odbycie walnego zgromadzenia. To oznacza, że wniosek zostanie odrzucony. – Nie wiem, czy będę chciał zwołania walnego zgromadzenia. Muszę się nad tym zastanowić – komentuje na gorąco Andrzej Parszuto, były wiceprezes i jeden z założycieli Power Media.
Na początku września zwrócił się do spółki z wnioskiem, że chce zrezygnować z uprzywilejowania części walorów imiennych. Do wniosku dołączył się jeszcze jeden udziałowiec. Chcą zamienić 575 tys. papierów serii A uprzywilejowanych w głosach w stosunku 2 do 1. Obecnie kapitał zakładowy spółki dzieli się na 6,4 mln walorów (z czego 2,5 mln sztuk to papiery imienne), dających 8,9 mln głosów.
Parszuto nie ukrywa, że domaga się konwersji akcji na zwykłe, żeby się ich pozbyć. Zapewnia, że nie zamierza upłynniać ich w sposób, który mógłby się odbić negatywnie na kursie. W poprzednich miesiącach dość aktywnie sprzedawał walory Power Media. Tłumaczył to względami osobistymi i chęcią dywersyfikacji portfela.