Według zarządu węglowej firmy gorszy wynik netto w porównaniu z I kwartałem zeszłego roku, gdy spółka zarobiła na czysto prawie 100 mln zł (teraz niespełna 70 mln zł, choć analitycy oczekiwali jeszcze mniej, 60 mln zł – szczegóły wyników na wykresie), są spowodowane mniejszym wydobyciem (2,03 mln ton wobec 2,18 mln ton), ale też mniejszą wydajnością tzw. kompleksu strugowego, który teraz wznowi pracę w nowej ścianie w czerwcu.
– Poza tym zwiększyliśmy o 17 proc. budowę nowych wyrobisk. To o 1 km więcej – powiedział Zbigniew Stopa, prezes Bogdanki. Z kolei wiceprezes ds. finansowych Roger de Bazelaire zwrócił uwagę na wzrost kosztów o 3 proc., spowodowany zarówno większą ceną towarów i usług, jak i kosztami osobowymi. – To efekt porozumień ze związkowcami – powiedział.
W I kwartale Bogdanka zmniejszyła sprzedaż węgla o ponad 30 proc. Jednak jak tłumaczył Stopa, to efekt tego, że w I kwartale 2012 r. kopalnia nadrabiała zaległości w dostawach, a teraz wszystko szło zgodnie z planem.
Jaka dywidenda?
Zbigniew Stopa poinformował, że pod koniec maja można się spodziewać rekomendacji zarządu dotyczącej dywidendy z zysku za 2012 r. Dał do zrozumienia, że wypłata nie powinna być niższa niż ubiegłoroczne 4 zł na walor (przy akcjach kosztujących teraz ok. 117 zł). Podtrzymał także prognozę wydobywczą na ten rok (8,6–8,9 mln ton węgla), przypominając, że zgodnie z planem od 2014 r. zdolność wydobywcza Bogdanki będzie wynosiła 11–11,5 mln ton rocznie. Od przyszłego roku Bogdanka ma wydobywać węgiel z czterech ścian. – Sprzedajemy paliwo tam, gdzie mamy najwyższe marże, czyli w kraju – powiedział „Parkietowi" Stopa, pytany, czy spółka planuje eksport. Dodał też, że plany sprzedażowe coraz bardziej obejmują Śląsk. – Prowadzimy wstępne rozmowy z Tauronem, który chce zdywersyfikować źródła dostaw, ale na razie za wcześnie, by mówić o szczegółach – powiedział Stopa.
A co z cenami węgla? Zdaniem władz spółki, mimo że w dwóch z dziesięciu kontraktów ostateczne ceny są dogrywane jesienią, tegoroczny spadek będzie niski i jednocyfrowy. – W 2014 r. raczej nie dojdzie do obniżek cen, spodziewamy się stabilizacji, ale nic nie wskazuje też na podwyżki – powiedział Waldemar Bernaciak, wiceprezes Bogdanki. Dodał, że nie ma sygnałów na świecie, by doszło do dalszych spadków cen czarnego złota.