O 8,4 proc., do 8 zł, podrożały na otwarciu debiutanckiej sesji na warszawskim parkiecie akcje Sopharmy. Później było już nieco gorzej. Na zamknięciu sesji kurs sięgnął 7,5 zł, po 1,6-proc. wzroście. Dla porównania na giełdzie w Sofii papiery bułgarskiego producenta leków podrożały o 0,9 proc., do 3,23 BGN (1 BGN, czyli bułgarski nowy lew, to 2,3045 zł,?licząc po średnim kursie NBP).
GPW przejmie część obrotów?
Zainteresowanie polskich inwestorów akcjami Sopharmy okazało się umiarkowane – w trakcie sesji właściciela zmieniło niemal 5,8 tys. walorów (kapitał dzieli się na 132 mln akcji). Jeszcze niższe obroty spółka zanotowała jednak na giełdzie w Sofii, gdzie właściciela zmieniło 3,5?tys. papierów.
Dla porównania w październiku średni wolumen obrotu akcjami Sopharmy na sesję na bułgarskiej giełdzie przekroczył 19,7 tys., a w listopadzie (bez wczorajszej sesji) sięgnął niespełna 18,8 tys. walorów. W poprzednich miesiącach zdarzały się jednak również sesje, na których wolumen obrotu nie zbliżał się nawet do tysiąca sztuk. Czy warszawski parkiet może przejąć obroty giełdy sofijskiej?
– Giełda w Warszawie jest większa od parkietu w Sofii. Debiut na GPW może zatem doprowadzić do pojawienia się dodatkowej płynności. Nie sądzę jednak, by nasz rynek mógł całkowicie przejąć obroty z Sofii – komentuje Renata Miś, analityk DM?AmerBrokers. – Inwestorzy instytucjonalni, którzy są obecni na obydwu giełdach, mogą przerzucić część swojej uwagi na bardziej płynny rynek i na nim dokonywać większych transakcji. Pozostali inwestorzy pozostaną raczej wierni swojemu rodzimemu rynkowi ze względu na kwestie formalne i koszty – uzasadnia.
Przetarcie szlaku
Sopharma jest pierwszą spółką z Bułgarii, która zadebiutowała na głównym rynku warszawskiego parkietu (na NewConnect notowany jest bułgarski deweloper Intercapital Property Development). Zdaniem ekspertów może przetrzeć szlak kolejnym firmom z tego kraju. Pod warunkiem jednak, że będzie się cieszyła zainteresowaniem inwestorów.