NFI krytykują projekt ustawy

Fundusze chcą dłuższego zachowania obowiązujących ulg podatkowych, a propozycje rządu dotyczące ich likwidacji uważają za niezgodne z prawem

Aktualizacja: 17.02.2017 07:38 Publikacja: 11.02.2012 00:04

NFI krytykują projekt ustawy

Foto: GG Parkiet

W tym roku mogą się zakończyć prace legislacyjne związane z uchwaleniem ustawy o uchyleniu ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Jeśli wszystkie zapisy zostaną przyjęte zgodnie z projektem zatwierdzonym kilkanaście dni temu przez rząd, wówczas ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2013 roku. Co to będzie oznaczać dla 11 funduszy obecnie działających na polskim rynku?

Likwidacja zwolnień podatkowych

Przede wszystkim narodowe fundusze inwestycyjne 31 grudnia 2013 roku stracą prawo do zwolnienia z płacenia podatku od dochodów pochodzących z dywidend oraz ze sprzedaży udziałów lub akcji firm wchodzących w skład ich portfela.

Identyczny termin dotyczy zwolnienia osób fizycznych z zapłaty podatku dochodowego od sprzedaży akcji NFI. Nie dzielą się one pieniędzmi z fiskusem, jeśli w skali roku zbyły walory funduszy w wysokości połowy jednomiesięcznego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W 2011 r. miesięczne wynagrodzenie wynosiło około 3,4 tys. zł brutto.

Fundusze w ciągu sześciu miesięcy od wejścia w życie ustawy będą musiały też usunąć z nazwy słowa „NFI" lub „Narodowy Fundusz Inwestycyjny".

Przedstawiciele NFI krytykują przyjęte rozwiązania. – Rząd ma prawo zmieniać podatki, natomiast musi przestrzegać konstytucji. A ta wymaga ochrony praw nabytych – mówi Maciej Wandzel, przewodniczący rady nadzorczej Black Lion NFI. Oczekuje, iż dotychczasowe inwestycje funduszy nadal będą zwolnione z podatku. Jego zdaniem roczny okres dostosowawczy nie spełnia tych kryteriów.

– Jeżeli ustawa w tym kształcie weszłaby w życie, to zostanie zapewne skutecznie zaskarżona. Nie ma powodów, aby uchwalać złe prawo – mówi Wandzel. Przypomina, że środowisko wielokrotnie przedkładało opinie autorytetów prawa konstytucyjnego w tej sprawie, potwierdzające jego racje. Mówi też o zgodzie na uchwalenie nowych regulacji, ale w sposób niełamiący zasad rzetelnej legislacji.

Argumenty Skarbu Państwa

Resort skarbu, który odpowiadał za przygotowanie projektu, chce uchylenia ustawy o NFI, gdyż doszło do zakończenia programu powszechnej prywatyzacji. Jego istotą była m.in. konieczność przyśpieszenia prywatyzacji, pomnażanie majątku przejętego przez NFI oraz restrukturyzacja gospodarki i wnoszonych do funduszy przedsiębiorstw. Co więcej, resort skarbu informuje, że ostateczne rozliczenie pieniędzy, jakie otrzymał w związku z posiadanymi akcjami NFI, nastąpiło 30 czerwca 2006 roku.

Drugi powód, dla którego rząd chce uchylić ustawę o NFI, dotyczy ulg podatkowych. W jego ocenie są to niczym nieuzasadnione przywileje w stosunku do innych podmiotów, co jest niezgodne z zasadą równego traktowania przedsiębiorców.

W ocenie przedstawicieli rządu w nazwie funduszy nie powinno też być słowa „narodowy", gdyż wprowadza ono w błąd co do składu akcjonariatu i charakteru tych spółek. Z kolei słowa „fundusz inwestycyjny" sugerują, że mamy do czynienia z podmiotami działającymi na podstawie ustawy o funduszach inwestycyjnych.

Skutki finansowe

W związku z likwidacją ulg podatkowych przedstawiciele rządu oczekują na wzrost dochodów sektora finansów publicznych o 4,1 mln zł w skali roku. Ich zdaniem przekłada się to na zwyżkę dochodów budżetu państwa w wysokości 3,2 mln zł. Pozostała kwota trafi do jednostek samorządu terytorialnego. Wejście ustawy w życie ma też, według przedstawicieli rządu, spowodować wzrost konkurencyjności polskiej gospodarki.

Niektórzy mają jednak wątpliwości. – NFI jako rodzaj funduszy inwestycyjnych będą musiały skorzystać z jednej z form optymalizacji podatku od dochodów kapitałowych takich jak np. wniesienie aktywów do funduszy FIZAN (fundusz inwestycyjny zamknięty aktywów niepublicznych – red.) lub struktur zagranicznych – twierdzi Wandzel. Przypomina, że żadne fundusze inwestycyjne w Europie nie płacą podatku dochodowego. Płacą go jedynie udziałowcy od dochodu ze sprzedaży lub umorzenia akcji lub jednostek uczestnictwa w funduszach.

– Jeżeli parlament nie zachowa ochrony praw nabytych, to NFI będą musiały zapłacić niemałe pieniądze związane z przeniesieniem operacji do struktur, gdzie nie płaci się podatku wprost od inwestycji. Chodzi mi o podatek od czynności cywilnoprawnych, koszty prawne, doradztwa podatkowego, opłaty dla biur maklerskich itd. – informuje Wandzel.

Powolna legislacja

Prace nad uchyleniem ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych trwają od kilku lat. Postulat w tej sprawie pojawił się już na początku 2007 r. Dwa lata później temat powrócił. Gdy projekt ustawy znalazł się w uzgodnieniach międzyresortowych, ugrzązł w nich na dłużej. Opóźnienia resort skarbu tłumaczył potrzebą bardzo starannego podejścia do zmian w prawie likwidujących przywileje, co z kolei wymagało czasu.

Dopiero pod koniec stycznia tego roku Rada Ministrów przyjęła ostateczny projekt ustawy. – W najbliższych dniach trafi on do laski marszałkowskiej. Kolejne etapy prac legislacyjnych będą prowadzone w parlamencie – twierdzi biuro prasowe rządu. W Sejmie przewidziane są trzy czytania projektu. Następnie projekt trafi do Senatu i, jeśli nie będzie zmian, do prezydenta.

– Ponieważ projekt ustawy przyjęła Rada Ministrów, procedura legislacyjna może się zakończyć stosunkowo szybko, nawet w ciągu kilku miesięcy. Zdarzały się już przypadki ustaw, które przechodziły przez parlament i prezydenta w ciągu dwóch miesięcy – twierdzą przedstawiciele biura prasowego Kancelarii Sejmu.

Mimo to NFI chcą walczyć o zmiany niekorzystnych zapisów. – Na obecnym etapie prac będziemy się domagać, aby uchylenie ustawy o NFI nastąpiło najwcześniej od początku 2014 r. Ponadto oczekujemy co najmniej sześcioletniego okresu przejściowego dotyczącego obowiązujących ulg podatkowych, gdyż dopiero taki okres umożliwi w sposób realny poszanowanie konstytucyjnej zasady ochrony interesów w toku – mówi Marcin Grzelecki, radca prawny z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy reprezentujący NFI.

Dodaje, że w przypadku nieuwzględnienia postulatów środowiska, które reprezentuje, będzie zmuszony do uruchomienia mechanizmów prawnych zmierzających do uznania przed Trybunałem Konstytucyjnym niekonstytucyjności przepisów, jakie uchwali parlament.

[email protected]

Wojciech Grzybowski, prezes BBI Capital NFI

W mojej ocenie ustawa o uchyleniu ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji powinna wejść w życie pod koniec 2013 r. Taki okres vacatio legis jest niezbędny, aby obecnie funkcjonujące na rynku NFI mogły bezpiecznie zakończyć inwestycje w ramach dotychczas obowiązujących regulacji i ewentualnie rozpocząć nową działalność już w oparciu o inne przepisy. Postulat ten na razie nie został uwzględniony. Mam jednak nadzieję, że na dalszych etapach wprowadzania zmian prawnych będzie uwzględniony. Od kilku miesięcy mamy duże zawirowania na rynkach finansowych, z którymi muszą sobie radzić również NFI, co tym bardziej przemawia za wprowadzeniem takiego vacatio legis. Trzeba też pamiętać, że działamy w otoczeniu innych firm inwestycyjnych, europejskich czy amerykańskich, które korzystają z rozwiązań podatkowych dających możliwość zredukowania lub wyeliminowania podatku od zysków kapitałowych. W ten sposób stajemy się niekonkurencyjni w rywalizacji o nowe projekty. Niezależnie od ostatecznego kształtu nowej ustawy BBI Capital NFI jest przygotowany na różne scenariusze prowadzenia dalszej działalności. Wybierzemy najlepszy dla funduszu i jego akcjonariuszy.

Piotr Rymaszewski, prezes NFI Octava

Dla funkcjonowania ogółu NFI kluczowe znaczenie mają przepisy dotyczące ich opodatkowania. W tym kontekście przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy o uchyleniu ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji przewidujący likwidację zrównuje fundusze z innymi spółkami akcyjnymi. Wątpliwość może budzić głównie propozycja, aby zwolnienia podatkowe zostały cofnięte inwestycjom dokonanym w okresie przed wprowadzeniem ustawy. Pomijając aspekt prawny, tzn. możliwe naruszenie konstytucyjnej zasady praw nabytych, podejście takie nie buduje obrazu stabilności i przewidywalności reguł panujących na polskim rynku kapitałowym. W tym samym czasie Polska aspiruje do budowy swojej reputacji jako czołowego rynku w naszym regionie, a z czasem w Europie. Być może jednak ocena skutków regulacji przeprowadzona przez rząd wykazała, że takie podejście jest uzasadnione. W przypadku Octavy po zrealizowaniu zwrotu z głównej inwestycji portfelowej potencjalny skutek ekonomiczny dla akcjonariuszy naszego funduszu może być znacząco mniejszy, niż ma to miejsce w przypadku innych NFI.

Koniec programu powszechnej prywatyzacji

Narodowe fundusze inwestycyjne powstały na mocy ustawy z 30 kwietnia 1993 r. Były kluczowym elementem przeprowadzonego wówczas programu powszechnej prywatyzacji. Pomiędzy 15 powołanych NFI podzielono 512 spółek należących do Skarbu Państwa. Początkowo w każdej ze spółek 33 proc. akcji posiadał fundusz wiodący, 27 proc. akcji dysponowały pozostałe 14?NFI, 15 proc. obejmowali pracownicy firmy a 25 proc. znajdowało się w gestii Skarbu Państwa. W listopadzie 1995 r. rozpoczęto dystrybucję powszechnych świadectw udziałowych. Każda dorosła osoba na podstawie dowodu osobistego i za opłatą 20 zł mogła nabyć w PKO BP jeden walor. Przez dwa lata na odbiór świadectw zdecydowało się 25,9 mln osób, czyli 95,9 proc. uprawnionych. Papiery te zadebiutowały na GPW i dość szybko ich cena przekroczyła 160 zł. Każde świadectwo uprawniało do objęcia po jednej akcji 15 NFI, które również zadebiutowały na GPW. W 1998 r. ostatnie świadectwa udziałowe straciły ważność. NFI stosunkowo szybko wyzbywały się posiadanych akcji i udziałów. Do dziś, poza giełdowym Hardeksem, prawdopodobnie nie ma żadnej firmy wniesionej przez Skarb Państwa do któregokolwiek NFI. W powszechnej opinii program powszechnej prywatyzacji zakończył się niepowodzeniem, gdyż nie doszło do przyśpieszenia prywatyzacji, pomnażania majątku przejętego przez NFI oraz restrukturyzacji gospodarki i wnoszonych do funduszy spółek.

Firmy
Inwestorzy nie są zadowoleni z ubiegłorocznych wyników Mo-Bruku
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Grupa Kęty chce umocnić swoją pozycję poza Polską
Firmy
Doradcy podatkowi. Sprawdzamy, które firmy rozdają karty na giełdzie
Firmy
Akcje Boryszewa kontynuują rajd
Firmy
Uwaga na kurs Cyfrowego Polsatu. Nowa wycena odtajniona
Firmy
Akcje Boryszewa przyłączyły się do zbrojeniowej hossy