– Poszukujemy obecnie spółki, z którą moglibyśmy zbudować długoterminowe relacje kapitałowe – albo w ramach jednej grupy, albo w postaci joint venture – ujawnia Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper. Nie wyklucza, że do transakcji mogłoby dojść już w tym roku. Rozmowy w tej sprawie już trwają,?ale – jak podkreśla prezes
– wszystko zależy od sytuacji rynkowej i wyceny spółek. Jak byłaby sfinansowana ewentualna transakcja? – Nie chcemy zwiększać zadłużenia, bo w planach jest jego zmniejszanie. Rozważamy raczej emisję akcji skierowaną do właścicieli przejmowanego podmiotu – zaznacza Jarczyński.
W tym roku Arctic Paper nie zamierza przeprowadzać istotnych inwestycji zwiększających moce wytwórcze. Nastawia się raczej na poprawianie rentowności biznesu. – Oczekujemy, że ten rok będzie lepszy niż dwa poprzednie. Poziom rentowności EBITDA (stosunek zysku operacyjnego i amortyzacji do przychodów – red.), w który celujemy, to przedział między 8 a 10 proc. – informuje Jarczyński. Jak zaznacza, osiągnięcie górnej granicy będzie możliwe dopiero w przyszłym roku. W 2012 r. zamierza zbliżyć się do 8-proc. rentowności EBITDA. A to oznacza, że musi poprawić ten wynik o kilka punktów procentowych.
W 2011 r. rentowność EBITDA firmy wynosiła 5,6 proc. Spółka wypracowała 11,6 mln zł zysku netto, w porównaniu z 28,8 mln zł rok wcześniej. Z kolei przychody zwiększyły się do 2,5 mld zł z 2,3 mld zł.