Jest wezwanie na Pepees

Maksymilian i Michał Skotniccy wzywają do sprzedaży ponad 31 mln akcji Pepeesu. Płacą po 1,45 zł za walor. Nie chcą wycofać spółki z giełdy.

Publikacja: 08.01.2018 14:50

W poniedziałek po godz. 15tej kurs Pepeesu rośnie o niespełna 1 proc. do 1,41 zł. Jest nieznacznie niższy niż wynosi cena w wezwaniu (1,45 zł).

„Cena akcji nie jest niższa od średniej ceny rynkowej rozumianej jako średnia arytmetyczna z dziennych średnich cen ważonych wolumenem obrotu akcjami (...)  z okresu 6 miesięcy poprzedzających ogłoszenie wezwania, która wyniosła 1,29 zł" – czytamy w treści wezwania. Jednocześnie możemy przeczytać, że w okresie 12 miesięcy przed ogłoszeniem wezwania Maksymilian Skotnicki  nabywał akcje. Najwyższa cena zapłacona przez niego w tym okresie wyniosła 1,45 zł. Z kolei Michał Skotnicki w tym okresie nie nabywał walorów Pepeesu.

Wzywający chcą skupić ponad 31,3 mln akcji (ponad 33 proc.) i osiągnąć 66 proc. Przyjmowanie zapisów ruszy 26 stycznia, a zakończenie zaplanowano na 8 lutego 2018 r.

Jakie plany wobec spółki mają Skotniccy?

„(...) wzywający zamierzają w taki sposób realizować swe uprawnienia korporacyjne w spółce, aby wspierać jej dalszy rozwój, zgodnie z dotychczasową strategią ogłoszoną do roku 2018, w szczególności w zakresie: modernizacji produkcji, rozwoju eksportu produktów na rynki zagraniczne oraz długoterminowego zabezpieczenia źródeł surowców: ziemniaka i pszenicy, także poprzez zwiększenie areałów własnych upraw. Wzywający pozytywnie oceniają ogłoszoną do roku 2018 strategię rozwoju Spółki i w okresie jej obowiązywania nie zamierzają podejmować działań zmierzających do jej zasadniczej zmiany" – czytamy w treści wezwania.

Jest tam również informacja, że wzywający zakładają utrzymanie akcji w obrocie na rynku regulowanym prowadzonym przez GPW.

Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił
Firmy
Zarząd Toi widzi podstawy do ostrożnego optymizmu
Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę