BLACK WEEKS -75%
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.11.2024 11:37 Publikacja: 13.12.2022 21:00
Foto: Adobestock
Zgodnie z poprawką do ustawy liberalizującej lokowanie farm wiatrowych na lądzie inwestor będzie udostępniał co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej na rzecz mieszkańców gminy w formule prosumenta wirtualnego. Oznacza to, że spółki będą musiały udostępnić moc swoich farm na potrzeby energetyczne gmin, gdzie te farmy się znajdują. Poprawka nie była wcześniej konsultowana z branżą OZE.
Zdaniem minister klimatu i środowiska Anny Moskwy, która poinformowała o tej poprawce, to korzyść dla lokalnych społeczności i szansa na tańszą energię elektryczną. Jej zdaniem dzięki nowym przepisom każdy mieszkaniec gminy będzie mógł – na zasadzie dobrowolności – podpisać z inwestorem umowę i stać się tzw. prosumentem wirtualnym na okres 15 lat.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rząd przekonuje, że ceny rynkowe energii elektrycznej spadły już na tyle, że dalsze mrożenie cen energii dla biznesu i samorządów nie ma sensu. Jak się jednak okazuje, są jeszcze firmy, które korzystają z mrożonej ceny energii, a jej brak będzie dla nich wyzwaniem w 2025 r.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Spółki MFW Bałtyk II i MFW Bałtyk III, w których Polenergia i norweski Equinor mają po 50 proc. udziałów, rozwijające projekty morskich farm wiatrowych, zawarły z duńską spółką Danske Commodities umowy sprzedaży energii elektrycznej.
Sektor wytwarzania stanowi w tym roku o sile wyników Enei. EBITDA tego sektora przyniosła po trzech kwartałach 2,66 mld zł. Enea nie zarabia jednak na samej produkcji energii z węgla. To przestało być już dochodowe. Na dobry wynik przełożyła się strategia odkupu energii. Spółce bowiem taniej było nie produkować z węgla, a kupić energię po niższej cenie z giełdy.
Enea zwiększa udział OZE w wytwarzaniu. Spółka ma plany na kolejne miesiące oddania kolejnych inwestycji w fotowoltaice. Spółka mimo, że nikt nie zgłosił się na wybudowanie elektrowni gazowej w Kozienicach, prowadzi rozmowy o realizacji projektu.
Grupa Polenergia wypracowała rekordowe wyniki finansowe po trzech kwartałach 2024 r. Spółka osiągnęła wynik EBITDA na poziomie 544,9 mln zł, co oznacza wzrost o prawie jedną trzecią wobec wyniku z analogicznego okresu przed rokiem.
W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy tego roku zysk poznańskiej Enei wzrósł kilkukrotnie z ponad 500 mln zł do 3,25 mld zł. To m.in. efekt działalności sektora wytwarzanie. Spółka odnotowała tak dobry wynik m.in. w efekcie odkupu energii z rynku oraz braku tz.w. opłaty od zysków. Spółka chce nadal także zrealizować budowę nowej elektrowni gazowej w Kozienicach.
Rząd przekonuje, że ceny rynkowe energii elektrycznej spadły już na tyle, że dalsze mrożenie cen energii dla biznesu i samorządów nie ma sensu. Jak się jednak okazuje, są jeszcze firmy, które korzystają z mrożonej ceny energii, a jej brak będzie dla nich wyzwaniem w 2025 r.
Spółki MFW Bałtyk II i MFW Bałtyk III, w których Polenergia i norweski Equinor mają po 50 proc. udziałów, rozwijające projekty morskich farm wiatrowych, zawarły z duńską spółką Danske Commodities umowy sprzedaży energii elektrycznej.
Rada Ministrów przyspiesza prace nad zwiększeniem mocy w produkcji energii elektrycznej z wiatru na lądzie i na morzu. Pierwsze projekty są już w Sejmie. Kluczowa jest ustawa liberalizująca lokowanie farm wiatrowych na lądzie.
Sektor wytwarzania stanowi w tym roku o sile wyników Enei. EBITDA tego sektora przyniosła po trzech kwartałach 2,66 mld zł. Enea nie zarabia jednak na samej produkcji energii z węgla. To przestało być już dochodowe. Na dobry wynik przełożyła się strategia odkupu energii. Spółce bowiem taniej było nie produkować z węgla, a kupić energię po niższej cenie z giełdy.
Enea zwiększa udział OZE w wytwarzaniu. Spółka ma plany na kolejne miesiące oddania kolejnych inwestycji w fotowoltaice. Spółka mimo, że nikt nie zgłosił się na wybudowanie elektrowni gazowej w Kozienicach, prowadzi rozmowy o realizacji projektu.
Grupa Polenergia wypracowała rekordowe wyniki finansowe po trzech kwartałach 2024 r. Spółka osiągnęła wynik EBITDA na poziomie 544,9 mln zł, co oznacza wzrost o prawie jedną trzecią wobec wyniku z analogicznego okresu przed rokiem.
W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy tego roku zysk poznańskiej Enei wzrósł kilkukrotnie z ponad 500 mln zł do 3,25 mld zł. To m.in. efekt działalności sektora wytwarzanie. Spółka odnotowała tak dobry wynik m.in. w efekcie odkupu energii z rynku oraz braku tz.w. opłaty od zysków. Spółka chce nadal także zrealizować budowę nowej elektrowni gazowej w Kozienicach.
Gospodarstwa domowe w przyszłym roku za prąd będą nadal płacić po 500 zł za 1 MWh. Z tzw. mrożenia cen nie będą mogły jednak już korzystać samorządy oraz małe i średnie przedsiębiorstwa.
Warszawska giełda udanie rozpoczyna nowy tydzień. Krajowe indeksy wspierane pozytywnymi nastrojami na zagranicznych giełdach zwyżkują już czwartą sesję z rzędu.
Trwa oferta publiczna akcji firmy Studenac. Czy zakończy się ona sukcesem? Czym spółka chce przekonać do siebie inwestorów? O tym w poniedziałkowym programie Prosto z Parkietu. Start o godz. 12.00. Gościem Przemysława Tychmanowicza będzie Michał Seńczuk, prezes firmy Studenac. Naszego gościa zapytamy m.in.:
Produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 4,7 proc. rok do roku – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To wynik dużo lepszy od oczekiwań. W ujęciu miesięcznym produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 10 proc.
Grupa Mercor zawarła przedwstępną umowę sprzedaży działalności w zakresie oddymiania grawitacyjnego oraz wentylacji pożarowej Grupie Kingspan, globalnego producenta płyt warstwowych i izolacji dla budownictwa energooszczędnego.
W ciągu trzech kwartałów zmniejszyła się liczba przekazanych mieszkań i mocno w dół poszła marża. Zysk grupy zrobił inny segment.
Sprzedaż insiderów osiąga najwyższy poziom w historii, ponieważ kadra kierownicza od Goldman Sachs po Teslę realizuje zyski z kapitału. Nawet grupa medialna Donalda Trumpa zarabia na gwałtownym wzroście na giełdzie, który nastąpił po jego zwycięstwie w wyborach.
Kurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy.
Na giełdzie nadal rządzą bida z nędzą. Choć przed weekendem pojawiła się iskierka nadziei, że może ostatni tydzień listopada wreszcie przyniesie zwyżki, bo ponoć według statystyk to najlepszy miesiąc na GPW.
Pomysł stworzenia departamentu mającego opracować program wielkich cięć w administracji publicznej wydaje się na pierwszy rzut oka lekko szalony. Można jednak dosyć łatwo zidentyfikować obszary, w których federalne pieniądze są marnotrawione lub rozkradane.
Trzeci tydzień listopada na warszawskiej giełdzie należał do niedźwiedzi. WIG20 spadał w porywach do 2079 pkt, co oznacza, że pogłębił sierpniowy dołek korekty, a skala strat od szczytu trendu sięgnęła już 20 proc.
Można się poczuć, jakby to było déjà vu. Coś zupełnie innego, a jednak znajomego. Egzotyczne, lecz zrozumiałe. Inny klimat, ludzie, kultura, obyczaje. Tworzą swoją historię, gargantuicznych rozmiarów.
Postulują m.in. wprowadzenie rozwiązań, które przyczynią się wyhamowania spadku konkurencyjności wspólnotowej gospodarki i działających na jej obszarze firm oraz wsparcie rozwoju produkcji i technologii. Część firm unika jednak tego tematu.
Cal Newport przekonuje, że wartościowa i kreatywna praca zwykle powinna być wykonywana w powolnym tempie, dostosowanym do pracownika.
W tym roku widać wyraźną zmianę nastawienia do rynku kryptowalut wśród rządzących w Stanach Zjednoczonych. Są szanse na nowe otwarcie.
Ze względu na możliwości manipulacji zyskiem netto raczej dobrze postrzegane jest unikanie tej kategorii przy określaniu celów programu.
Spółki handlowe przez większość tego roku raczej rozczarowywały inwestorów. W przyszłym roku ich sytuacja może się nieco poprawiać – klienci nie powinni już tak zaciskać pasa, ale wciąż będą zwracać baczną uwagę na ceny na sklepowych półkach.
Na razie banki kupują polski dług na potęgę. Czy pojawi się jakiś sufit w finansowaniu rekordowo dużych potrzeb Skarbu Państwa?
W piątek jednego „waszyngtona" wyceniano powyżej 4,20 zł. Dużo bardziej stabilny pozostaje kurs euro, ale i tutaj siły polskiej waluty nie widać.
Obawy związane z zapowiedzianym przez Donalda Trumpa zaostrzeniem polityki celnej oraz emigracyjnej zostały w ostatnich dniach zepchnięte na dalszy plan przez eskalację napięć między Rosją a światem zachodnim. To musiało negatywnie odbić się na sytuacji na rynkach finansowych.
Od kilku tygodni na GlobalConnect widać ożywienie na akcjach takich spółek, jak Nvidia czy Tesla. Czas pokaże, czy jest to początek długofalowego wzrostu zainteresowania tym rynkiem. Wkrótce mogą się na nim pojawić nowe firmy – wynika z naszych informacji.
Od początku roku REIT-y dały od -10 proc. do 25 proc. zwrotu, w zależności od segmentu rynku. Wybór Trumpa przyniósł korektę w październiku, ale perspektywy są raczej pozytywne – mówi Jakub Pacholec, członek zarządu i zarządzający funduszem w Mount TFI .
Rosnące redukcje zapisów i spadające marże oferowane w kolejnych emisjach obligacji nie pozostają bez wpływu na rynek wtórny. Rentowność powyżej 10 proc. oferuje topniejące z każdym dniem grono firm.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas