Na rynku produktów solnych rośnie konkurencja

Spośród giełdowych spółek najsilniejszą pozycję w branży ma obecnie Ciech. Dzięki miliardowej inwestycji za kilka lat to jednak KGHM może stać się w Polsce kluczowym graczem. Aktywność na dotychczasowym poziomie planuje z kolei grupa JSW.

Publikacja: 01.07.2023 12:08

Światowa produkcja soli wyniosła w ubiegłym roku około 290 mln ton, z czego około 4 mln ton przypadł

Światowa produkcja soli wyniosła w ubiegłym roku około 290 mln ton, z czego około 4 mln ton przypadło na Polskę – wynika z danych U.S. Geological Survey.

Foto: Yuttasak Chuntarothai/shutterstock

W ubiegłym roku produkcja soli na świecie minimalnie spadła. To konsekwencja napaści Rosji na Ukrainę i związanych z tym perturbacji, zwłaszcza wystąpienia kryzysu energetycznego, który zmusił wiele firm do ograniczenia wykorzystania posiadanych mocy. Cały czas zdecydowanie największymi producentami soli na świecie są kolejno: Chiny, Indie i USA. W Europie kluczową rolę w branży odgrywają Niemcy. Pozycja Polski na liście globalnych wytwórców oscyluje w pobliżu 15. miejsca. Co więcej, w ubiegłym roku produkcja soli wzrosła u nas o kilka procent.

Spośród giełdowych spółek istotną rolę w branży odgrywa Ciech, który produkty solne wytwarza w dwóch zakładach: na terenie Polski w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie) i w niemieckim Stassfurcie. W naszym kraju grupa jest największym producentem soli warzonej. Znajduje ona szerokie zastosowanie w przemysłach: spożywczym, procesach uzdatniania i zmiękczania wody, przemyśle chemicznym i innych gałęziach przemysłu ciężkiego. – Asortyment fabryki zlokalizowanej w Polsce obejmuje m.in. sól spożywczą, tabletki solne do uzdatniania wody, a także granulat solny. Oprócz Polski sól z Janikowa trafia także do krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Skandynawii – informuje Żaneta Przybylska, rzecznik Ciechu. Dodaje, że dzięki zakończonej w 2021 r. inwestycji w nowoczesną warzelnię soli w Stassfurcie (o wartości 140 mln euro) grupa znacząco zwiększyła moce wytwórcze soli warzonej. Tym samym stała się jednym z największych jej producentów w Europie. Asortyment zakładu w Stassfurcie obejmuje m.in. tabletki solne, sól spożywczą, a w przyszłości ma być poszerzony o sól farmaceutyczną.

Wzrost mocy

Ciech do największych zagrożeń na rynku solnym zalicza ryzyko niestabilności i wahania cen surowców i materiałów. – Ponadto, należy brać pod uwagę wysoką niepewność i ryzyko pogorszenia się ogólnej koniunktury gospodarczej na rynku krajowym i międzynarodowym. Grupa Ciech szans upatruje w rozwoju mocy produkcyjnych przez zakład w Stassfurcie, co pozwoli na dalsze zwiększanie łącznej mocy wytwórczej w biznesie solnym i dotarcie do szerszego grona klientów w całej Europie oraz ugruntowanie pozycji rynkowej w tym segmencie – mówi Przybylska.

Ciech na potrzeby produkcji w Polsce pozyskuje solankę (roztwór soli pochodzący z mokrej eksploatacji naturalnych złóż soli kamiennej) z Inowrocławskich Kopalni Soli Solino (podmiot z grupy Orlenu), a konkretnie z kopalni w Górze i Mogilnie. Umowa z tą firmą w pełni zabezpiecza dostawy surowca aż do 2035 r. Ilość przesyłanej w przyszłości solanki ma być zbliżona do już otrzymywanych wolumenów. Z kolei w przypadku niemieckiej fabryki Ciech dysponuje własnymi zasobami solanki. Spółka miała też podpisany list intencyjny z państwowym Gaz-Systemem w sprawie odbioru solanki z mającego powstać podziemnego magazynu gazu ziemnego w pobliżu Damasławka. Obecnie rozmowy w tej sprawie nie są kontynuowane.

– Moce produkcyjne zakładu w Janikowie sięgają 550 tys. ton soli rocznie i są one wykorzystywane praktycznie niemal maksymalnie. Ponadto, uruchomienie działalności fabryki w Niemczech – o wydajności na poziomie ok. 450 tys. ton soli rocznie – umożliwia wzrost mocy produkcyjnych w całym biznesie solnym grupy do około 1 mln ton – informuje Przybylska. Dodaje, że zakład w Stassfurcie notuje stopniowy wzrost mocy, a wykorzystanie pełni jego potencjału, zgodnie ze strategią, przewidywane jest w 2024 r.

Obecnie w biznesie solnym grupa Ciech koncentruje się na rozwijaniu asortymentu produktów specjalistycznych w ramach portfela soli suchej. Skupia się tu na zwiększaniu zdolności wytwórczych, rozwoju nowych produktów i kierunków sprzedaży. Na ten rok planowana jest m.in. dalsza poprawa efektywności finansowej poprzez minimalizację kosztów związanych z jakością produktów i skuteczniejsze niż dotychczas monitorowanie procesów produkcyjnych. Ponadto systematycznie ma zmniejszać się ilość wykorzystywanej w produkcji energii.

Ciech do największych europejskich konkurentów w branży solnej, operujących na wolnym rynku, zalicza m.in. niemiecką grupę K+S, która posiada zakłady w kilku krajach Europy Zachodniej o łącznych mocach na poziomie 9 mln ton rocznie. Duże zdolności produkcyjne posiadają także: francuska grupa Salins (około 8 mln ton), ukraińska firma Artyomsol (rzędu 7 mln ton, które ostatnio są jednak wykorzystywane w niewielkim stopniu) i holenderski Nobian (ok. 6 mln ton). Bardzo dużo soli w Europie wytwarzają też koncerny Solvay i Dow Chemical, ale one robią to wyłącznie na potrzeby własnej produkcji chemicznej.

Duża konkurencja

Drugim co do wielkości producentem soli warzonej w Polsce jest grupa JSW, a konkretnie należące do niej Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej i Rekultywacji, którego zdolności wytwórcze wynoszą 65 tys. ton rocznie. W przypadku tej firmy surowiec pozyskiwany jest z własnych złóż przy okazji wydobycia węgla.

– System odsalania PGWiR utylizuje rocznie około 1,5 mln m sześc. solanek pochodzących z odwodnienia JSW KWK Budryk, produkując z tychże solanek około 35 tys. ton soli. Ilości solanek, jak również ilość wyprodukowanej z nich soli, w ostatnich latach jest praktycznie niezmienna i nie przewiduje się drastycznego ich wzrostu ani spadku – podaje Tomasz Siemieniec, rzecznik JSW. Dodaje, że sól sprzedawana jest głównie do branż spożywczej i rolniczej. Co do zasady jest to produkt niejodowany i bez dodatku substancji przeciwzbrylającej, co wyróżnia go na rynku.

– W okresach zimowych spółka prowadzi również sprzedaż solanki na potrzeby drogownictwa. Jedynym czynnikiem mającym wpływ na wolumeny sprzedaży są mechanizmy wolnego, konkurencyjnego rynku, zarówno krajowego, jak i zagranicznego, kształtujące popyt i podaż – uważa Siemieniec.

fot. w. kompała

PGWiR w raporcie za ubiegły rok zauważa, że na wolnym rynku soli warzonej działa w Polsce jeszcze Kopalnia Soli Wieliczka, której moce wynoszą około 13 tys. ton rocznie. Produkcją zajmują się też Zakłady Azotowe Anwil, firma z grupy Orlen. Nie posiada ona jednak certyfikatów spożywczych, dlatego jej sól wykorzystywana jest głównie w branżach chemicznej i nawozowej. Według PGWiR roczne zdolności wytwórcze Anwilu wynoszą około 37 tys. ton rocznie. Jak ten podmiot i cała grupa Orlen funkcjonuje i planuje się rozwijać na rynku solnym i solankowym, do chwili zamknięcia tego numeru „Parkietu” nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

PGWiR do największych zagranicznych konkurentów zalicza austriacką firmę Salinen, niemiecką K+S i białoruski Mozyrsalt. W ocenie spółki realizowana przez wszystkie te przedsiębiorstwa sprzedaż, zarówno bezpośrednio, jak i przez przedstawicieli, powoduje znaczny wzrost konkurencji. Import soli warzonej szacuje ona na około 470 tys. ton rocznie, przy czym około 60 proc. przypada na sól sprowadzoną na cele drogowe.

Znaczącą konkurencję na rynku soli warzonej stanowi sól morska i himalajska oferowana zarówno dla celów spożywczych, jak i kosmetycznych. Zdecydowanie większe znaczenie ma sól kamienna, wydobywana metodami górniczymi w formie stałej. Według PGWiR producenci soli kamiennej w Polsce posiadają łączne zdolności wytwórcze wynoszące około 1 mln ton. Co więcej, w szerokim zakresie może ona zastępować sól warzoną i to mimo posiadania stosunkowo dużych ilości zanieczyszczeń. Konkurencję wygrywa za to niską ceną.

Miliardowy projekt

Dużym producentem soli kamiennej jest KGHM, a konkretnie Zakłady Górnicze Polkowice-Sieroszowice. Jej sprzedażą zajmuje się zależna firma KGHM Metraco. „Sól wykorzystywana jest głównie do zimowego utrzymania dróg, a roczna sprzedaż oscyluje na poziomie 200-250 tys. ton. Deficyt na rynku soli kamiennej wykorzystywanej do zimowego utrzymania dróg, wynikający z braku dostaw z Ukrainy i Białorusi spowodował, że pomimo braku zimy popyt na sól kamienną w roku 2023 utrzymuje się na wysokim poziomie” – twierdzi departament komunikacji KGHM. Dodaje, że jest on rekompensowany wzrostem krajowej produkcji i dostawami morskimi spoza Europy. KGHM Metraco koncentruje się na sprzedaży soli pozyskiwanej z własnych źródeł koncernu, dlatego też obsługuje głównie stałych odbiorców i nie realizuje istotnych inwestycji w tym biznesie.

Te ma w planach spółka matka. KGHM przystąpił właśnie do opracowania studium wykonalności budowy nowoczesnej warzelni soli, której produktem może być sól warzona, a także solanki. „Szacunkowe nakłady inwestycyjne, bazując na wstępnych kalkulacjach oraz analogicznych inwestycjach realizowanych w ostatnim czasie na świecie, mogą sięgnąć nawet 1 mld zł. Z uwagi na dostępność mediów technicznych i energetycznych warzelnia ma być zbudowana przy Hucie Miedzi Głogów” – podaje KGHM. To powinno pozwolić w sposób efektywny odsalać wodę i wytwarzać produkty solne o znaczeniu handlowym, głównie sól warzoną, w ilości do 1 mln ton rocznie i blisko 70 tys. ton nawozów dla rolnictwa. Warzelnia będzie mogła powstawać etapami. Ze względu na skalę inwestycji i stopień jej skomplikowania czas potrzebny na realizację całego przedsięwzięcia szacowany jest na 6 lat.

Niewątpliwym atutem tej inwestycji ma być to, że przy jej opracowywaniu będą uwzględniane reguły gospodarki obiegu zamkniętego. Do produkcji soli KGHM chce wykorzystywać parę z istniejącej w Hucie Miedzi Głogów infrastruktury energetycznej i bloków gazowo-parowych. Z kolei powstałą wodę zamierza kierować do obiegów chłodzących huty. Powstałe w wyniku warzenia soli minerały zostaną wykorzystane do produkcji naturalnych nawozów dla rolnictwa. W efekcie koncern zmniejszy o połowę ilość odprowadzanej z kopalń wody i soli. Tym samym istotnie zmniejszy oddziaływanie na środowisko.

Chemia
Azoty nie należą już do żadnej doliny wodorowej
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Chemia
Mniejsze straty, ale wciąż trudna kondycja Azotów
Chemia
Mimo mniejszych strat, kondycja Azotów nadal jest trudna
Chemia
Stagnacja w przetwórstwie tworzyw sztucznych trwa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Chemia
Inwestorzy nisko wyceniają akcje ZA Puławy
Chemia
Nowe instalacje Azotów pracują na coraz większych mocach