Mimo obiecujących rezultatów II kwartału (wyraźna poprawa przychodów i zysków r./r.) zarząd Sanok RC zakłada, że II półrocze będzie mniej udane pod względem wyników. – Nasi odbiorcy spodziewali się kolejnych podwyżek cen i budowali zapasy pod koniec I półrocza, szczególnie w czerwcu, co przełożyło się na dobre wyniki II kwartału, ale przyniosło spadek sprzedaży w III kwartale. Spodziewam się dużo gorszego II półrocza. Jest duża niepewność co do nadchodzących miesięcy – mówi Piotr Szamburski, prezes Sanok RC. Spółka mierzy się z presją kosztów, a dodatkowy niepokój budzi nadchodząca recesja w Europie. – Widzimy bardzo dużo wyzwań w II półroczu i 2023 r., który może być naznaczony zarówno dalszym wzrostem bazy kosztowej, jak również malejącym popytem w ślad za podwyżkami cen wyrobów gotowych oraz spodziewanym spowolnieniem gospodarczym – zauważa prezes.
Coraz większym wyzwaniem są galopujące ceny energii. – Grupa zużywa rocznie 55–60 tys. MWh prądu. Dwa lata temu koszty zakupu energii wyniosły 16 mln zł, a w tym roku będzie to już ok. 50 mln zł – wyjaśnia Piotr Dołęga, członek zarządu ds. finansowych. – Jeśli ceny spotowe energii utrzymałyby się na poziomie 2 tys. zł za 1 MWh, to nasze koszty wzrosłyby do 120 mln zł. Taki poziom cen stanowi zagrożenie dla firm, które są energochłonne – dodaje.