Marvipol
Budujący głównie w Warszawie deweloper w 2022 r. sprzedał (płatne rezerwacje oraz umowy deweloperskie i przedwstępne) 207 lokali, o 45 proc. mniej niż rok wcześniej. W IV kwartale firma zanotowała odbicie względem dwóch wcześniejszych okresów i znalazła nabywców na 55 lokali, o 25 proc. więcej niż w III kwartale i 66 proc. mniej rok do roku.
Spółka podała, że wartość sprzedanych w 2022 r. lokali wyniosła 160,9 mln zł (o 56 proc. mniej niż rok wcześniej), z czego 37,9 mln zł w IV kwartale (o 71 proc. mniej niż rok wcześniej).
Atal
Budująca w siedmiu aglomeracjach spółka w 2022 r. sprzedała (umowy deweloperskie i przedwstępne) 2091 mieszkań, o blisko 49 proc. mniej niż rok wcześniej. Ostatnie miesiące przyniosły stabilizację sprzedaży rzędu 125-130 umów miesięcznie. W IV kwartale firma sprzedała 385 lokali, o 64 proc. mniej rok do roku i 2 proc. więcej kwartał do kwartału.
- Obecnie zakładany przez nas model wskazuje, że pierwsze dwa kwartały 2023 r. będą podobne do III i IV kwartału 2022 r. z możliwą tendencją do odbicia w II połowie 2023 r.- podkreślił prezes Zbigniew Juroszek. - Mamy rozbudowaną ofertę w każdej z siedmiu największych aglomeracji w kraju, co pozwala odpowiedzieć na aktualne potrzeby nabywców oraz potencjalne zwiększone zainteresowanie, które może pojawić się po uruchomieniu programów wspierających zakup zapowiedzianych na połowę roku. Jest wiele zmiennych, od których zależy, jaki będzie rok 2023. Kluczową jest poziom stóp procentowych. Ostatnia w 2022 r. decyzja RPP, pozostawiająca je na niezmienionym poziomie, może być argumentem za tym, że cykl podwyżek osiągnął już swój szczyt. Mogą też pojawić się impulsy, które poprawią sytuację branży. Na przykład decyzja regulatora, która złagodzi rygorystyczne warunki wyliczania zdolności kredytowej - dodał.
Atal nie widzi warunków, by ceny mieszkań miały spadać, szczególnie w dużych aglomeracjach. - Na zamrożenie cen wpływ ma wciąż duża presja na koszty budowy a także systematyczne ograniczanie podaży przez mniejszych deweloperów – podkreślił Juroszek. - Czołowi deweloperzy, tacy jak Atal, o stabilnej sytuacji finansowej, lepiej poradzą sobie na wymagającym rynku, nawet utrzymując podobny poziom sprzedaży. W czasie dwuletniego cyklu budowy to firmy deweloperskie, w niesprzyjających warunkach, ponoszą ciężar finansowania budów i utrzymania administracji, co kosztuje coraz więcej. Wytrzymałość sektora jest ograniczona, dlatego mniejsi, obciążeni kredytowo deweloperzy, mogą nie przetrwać trudów kryzysu. Mamy zdrowy bilans i środki własne na działalność. To daje naszym klientom gwarancję oraz pewność wywiązania się ze zobowiązań. Z punktu widzenia kupującego rzetelność dewelopera jest teraz niezwykle istotna – zastrzegł.
Dom Development
Działająca w czterech aglomeracjach firma w 2022 r. znalazła nabywców (płatne rezerwacje oraz umowy deweloperskie i przedwstępne) na 3093 lokale, o 24 proc. mniej niż rok wcześniej. W IV kwartale sprzedała 831 mieszkań, o 36 proc. mniej niż rok wcześniej, ale i o 18 proc. więcej niż w III kwartale. Dodatkowo spółka zawarła pierwszą umowę z funduszem PRS na budowę 397 mieszkań. Uwzględniając to, sprzedaż w 2022 r. wyniosła prawie 3,5 tys. lokali, o 14 proc. mniej niż rok wcześniej.
- Mimo niesprzyjającego otoczenia rynkowego w dalszym ciągu obserwujemy znaczne zainteresowanie klientów naszymi projektami. Wysoka inflacja oraz prężnie rozwijający się rynek najmu zachęcają do lokowania oszczędności w nieruchomości mieszkaniowe, zaś nabywcy w trudnym otoczeniu ekonomicznym preferują podmioty o silnej pozycji rynkowej i finansowej, takie jak Grupa Dom Development – skomentował prezes Jarosław Szanajca. - Klienci pragnący ochronić wartość swojego kapitału chętnie inwestują w lokale o podwyższonym standardzie - w minionym roku odnotowaliśmy rekordowy, 70-proc. udział transakcji gotówkowych w strukturze sprzedaży – podkreślił.
Przedsiębiorca dodał, że wykluczenie z rynku grupy klientów o niższej zdolności kredytowej odbiło się istotnie na sprzedaży mieszkań przede wszystkim w segmencie popularnym i w mniejszych miastach. – Dzięki silnej marce, atrakcyjnej ofercie i obecności w najlepiej prosperujących aglomeracjach, Grupa Dom Development doświadcza relatywnie niewielkiego spowolnienia sprzedaży. Dodatkowo, w IV kwartale sfinalizowaliśmy pierwszą transakcję z inwestorem, dzięki czemu osiągnęliśmy całkowitą sprzedaż zbliżoną do poziomu z bardzo dobrych lat 2018-2019. Jesteśmy otwarci na dalszą współpracę z funduszami PRS, jednak nadal koncentrujemy się przede wszystkim na ofercie skierowanej do klientów indywidualnych – powiedział Szanajca.
Prezes zaznaczył, że inflacja podbija koszty budowy. Choć pod koniec roku ceny materiałów budowlanych wyhamowały, a zmniejszenie liczby projektów na rynku zwiększyło dostępność i elastyczność cenową podwykonawców, to wciąż jednak należy liczyć się z negatywnymi skutkami rosnących cen energii.
- 2023 r. zapowiada się jako okres wytężonej pracy i licznych wyzwań. W Grupie Dom Development jesteśmy jednak spokojni o naszą sytuację. Wierzymy, że dzięki silnemu bilansowi, wiodącej na rynku marce oraz starannie dobranej ofercie, obecny kryzys będzie kolejnym, w którym umocnimy naszą pozycję jako lidera – podkreślił Szanajca.