Libet, jeden z największych w kraju producentów kostki brukowej, od kilku miesięcy musi się mierzyć z zupełnie nowymi problemami, związanymi bezpośrednio z wydarzeniami o charakterze globalnym. Mimo to konsekwentnie wdraża przyjęte na ten sezon kierunki działań. – Zaproponowaliśmy zaktualizowaną ofertę, rozpoczęliśmy produkcję nowego asortymentu, zintensyfikowaliśmy działania promocyjne i handlowe. Oczywiście, mamy świadomość, że przełożenie tych aktywności na wyniki finansowe może być trudniejsze ze względu na ogólne poczucie niepewności inwestycyjnych wśród klientów – mówi Tomasz Chełmicki, prezes Libetu.
Dodaje, że wiosenne miesiące tradycyjnie charakteryzowały się wzrostem popytu. Z drugiej strony obserwowany od kilku miesięcy wzrost kosztów życia i zwiększone oprocentowanie kredytów wpływają na decyzje zakupowe odbiorców. W efekcie zarząd zakłada, że druga część roku przyniesie ograniczenie dynamiki sprzedaży.
Niepewna sytuacja
Libet cały czas musi brać pod uwagę rosnące koszty, zwłaszcza surowców, energii i transportu. Do tego dochodzi presja płac związana z rosnącą inflacją. – Wszystkich niepokoi w tym kontekście wciąż niepewna sytuacja międzynarodowa. Z drugiej jednak strony widzimy perspektywy stabilizowania się polityki cenowej dostawców, a jednocześnie sami tworzymy scenariusze optymalizowania własnych wydatków – informuje Chełmicki.
Rosnące koszty Libet stara się uwzględnić w cenach sprzedawanych produktów. Z drugiej jednak strony zabiega, aby mimo podwyżek jego oferta nadal była atrakcyjna. Jednocześnie nie wyklucza zmian cen swoich produktów w kolejnych miesiącach. Dla Libetu wysokie koszty działalności są także głównym czynnikiem wpływającym na realizację planów rozwojowych. Dziś do tego dochodzi problem zwiększonych obciążeń finansowych u klientów, który może skutkować ograniczeniem popytu. W efekcie ten rok jest dla grupy znacznie trudniejszy niż poprzedni. – Branża budowlana stosunkowo dobrze poradziła sobie z wyzwaniami czasu pandemii. Jednak na swoją przyszłość musimy patrzeć przez pryzmat kondycji całej gospodarki, która od dłuższego czasu zmaga się z licznymi utrudnieniami i ograniczeniami – uważa Chełmicki.
Stabilizacja kosztów
Spółka w obecnej sytuacji stawia m.in. na optymalizację procesów i bazy kosztowej. Istotna jest również dalsza specjalizacja, a także przejrzyste budowanie oferty, racjonalne gospodarowanie posiadanymi zasobami i odpowiednie wykorzystywanie programów wsparcia dla przedsiębiorstw. – Oczywiście warunkiem osiągnięcia sukcesu jest globalna stabilizacja w kwestii kosztów, zarówno produkcji czy dystrybucji, jak i życia. Obecnie stanowi ona pewną barierę, ale jestem przekonany, że już niebawem uda nam się ją pokonać – twierdzi prezes Libetu. Zauważa, że właśnie czasy zawirowań gospodarczych stanowią w biznesie impuls do weryfikowania aktualności funkcjonujących mechanizmów i wprowadzania lepszych, innowacyjnych rozwiązań.