Miniony kwartał okazał się kolejnym, który przyniósł wzrost sprzedaży mieszkań czołowych deweloperów z GPW. Łączna sprzedaż sześciu firm, które poinformowały już o kontraktacji, zwiększyła się w porównaniu z tym samym okresem 2012 r. o ponad 40 proc. Od początku 2013 r. wzrost przekroczył zaś 20 proc. Zdaniem ekspertów najbliższe miesiące nie powinny przynieść pogorszenia na rynku.
Dobra passa będzie trwać
Michał Sztabler z Trigona DM zaznacza, że ostatnie miesiące pokazały, że sprzedaż mieszkań idzie bardzo dobrze nawet mimo braku rządowych programów wsparcia. – Wynika to z kilku czynników. Po pierwsze, nabywcy zyskali dostęp do kredytów o niskim oprocentowaniu, zbliżonym do najniższych notowanych w historii poziomów. Bardzo istotnym czynnikiem jest też poprawa sytuacji gospodarczej. W mojej ocenie bezpieczeństwo zatrudnienia zwiększa skłonność kupujących mieszkania do zaciągania kredytów. Mniejsze znaczenie ma tu wysokość oprocentowania, pod warunkiem, że nie chodzi o duże różnice – mówi analityk. – Zarząd Domu Development zwrócił uwagę, że przez pierwsze dwa kwartały sprzedaż była napędzana przez klientów kupujących za gotówkę. W III kwartale dodatkowo zaktywizowali się klienci kupujący na kredyt, na co miały wpływ dwie wspomniane wcześniej kwestie. Trzecim istotnym elementem jest brak oczekiwań dalszego spadku cen mieszkań, co wynika z tego, że podaż lokali nie jest już tak duża – wylicza.
Zdaniem Macieja Wewiórskiego z DM IDMSA dobra koniunktura w segmencie mieszkaniowym powinna się utrzymywać, gdyż nadal wysoki będzie popyt klientów gotówkowych. – Niemal wszyscy deweloperzy, którzy poinformowali już o wynikach sprzedaży w III kwartale, zanotowali poprawę wobec II kwartału. To dobry prognostyk, zwłaszcza że sezonowo III kwartał często jest słabszy od okresu kwiecień-czerwiec – mówi. Przyznaje, że poprawy nie udało się zanotować jedynie Ronsonowi. – Ta spółka miała jednak bardzo dobry wynik w II kwartale, więc ten spadek nie powinien dziwić. Bardzo dobry wynik zanotował Polnord, który zbliża się do 100 mieszkań sprzedawanych miesięcznie, co pozwoli spółce odżyć. Pytaniem pozostają jednak marże, jakie firma zrealizuje na tych lokalach – mówi. – Największą gwiazdą okazał się Robyg, który drugi kwartał z rzędu pobił Dom Development i po raz drugi podniósł prognozę sprzedaży na ten rok – dodaje.
Sztabler uważa, że jeśli koniunktura będzie dobra, to mieszkania będą się dalej sprzedawały. – Mniejsze znaczenie będzie tu miało zachowanie stóp procentowych, choć nie można wykluczyć, że w związku z historycznie niskimi stopami niektóre banki zdecydują się podnieść marże – mówi. – Im więcej będzie się mówiło o możliwości podwyżki stóp procentowych, tym wyższe będzie też prawdopodobieństwo wzrostu WIBOR. Nie nastąpi to jeszcze w IV kwartale. Mało realne jest też w I kwartale 2014 r., ale w II kwartale może już do tego dojść – dodaje.
Kto się wyróżni?
Ekspertów spytaliśmy też o to, które firmy mogą się wyróżniać w kolejnych miesiącach. – Ustawa deweloperska mocno ograniczyła liczbę działających na rynku podmiotów, co pozytywnie się przełoży na sytuację firm, które mają duży bank ziemi i możliwość pozyskiwania finansowania. W tym gronie wskazałbym przede wszystkim Dom Development. Relatywnie duży bank ziemi ma też Robyg. Grunty umożliwiające budowę bardzo dużej liczby mieszkań oraz możliwości zadłużania się ma ponadto LC Corp – wylicza Sztabler. – Dużym bankiem ziemi dysponuje Polnord. W wypadku tej spółki trudno może jednak być o finansowanie. Skromnie wygląda bank ziemi Marvipolu. Dlatego trudno powiedzieć, czy ta spółka też skorzysta na poprawie koniunktury w dłuższym terminie. Firma niedawno pozyskała jednak pieniądze z emisji akcji, więc może się zdecydować na jakieś zakupy – dodaje.