Dom Development: wzrost w Trójmieście i we Wrocławiu

Celem firmy na najbliższe lata jest utrzymanie pozycji w stolicy na poziomie 3 tys. mieszkań sprzedawanych rocznie i rozwijanie potencjału nowych rynków.

– Naszym celem na najbliższe lata jest utrzymywanie sprzedaży mieszkań w Warszawie rzędu 3 tys. rocznie. To duże wyzwanie, biorąc pod uwagę tempo uzyskiwania pozwoleń i sytuację na rynku gruntów, ale uważamy, że możliwe do zrealizowania – powiedział prezes Jarosław Szanajca na konferencji dotyczącej wyników po III kwartale. – Duży potencjał wzrostu mamy za to tam, gdzie weszliśmy mniej więcej dwa lata temu. We Wrocławiu z uwagi na niską bazę oraz w Trójmieście i regionie wokół tej aglomeracji dzięki rozwijaniu przejętego Euro Stylu. W Trójmieście nastawiamy się na uzyskanie pozycji lidera – podkreślił Szanajca.

Wysoka rentowność

W tym roku spółka wydała na grunty 180 mln zł, w Trójmieście i we Wrocławiu, zakup parceli na trudnym rynku stołecznym jest w negocjacjach. W banku ziemi na koniec września grupa miała działki pozwalające zbudować 7,46 tys. lokali. W ofercie było 3,12 tys. mieszkań.

– Utrzymujemy ofertę na racjonalnym poziomie, pozwalającym utrzymać satysfakcjonującą sprzedaż i dobre marże – podkreślił Szanajca.

Foto: GG Parkiet

W 2018 r. Dom Development planuje przekazanie 3,6 tys. lokali (o 200 mniej, niż planowano wcześniej, i tyleż samo mniej względem 2017 r.), z czego 1,6 tys. w ostatnim kwartale. Wiceprezes Janusz Zalewski podkreślił, że słabszy wynik w ujęciu ilościowym nie powinien się przełożyć na ubytki wyniku finansowego.

Po trzech kwartałach Dom Development przekazał 2,03 tys. lokali, osiągając 905 mln zł przychodów i blisko 250 mln zł zysku brutto ze sprzedaży. Marża na tym poziomie wyniosła 27,2 proc.

W Warszawie to 30 proc., we Wrocławiu 21 proc., a w Trójmieście 19,7 proc. – ale wykazywana na tym ostatnim rynku rentowność jest zaburzona z uwagi na wpływ rozliczenia przejęcia Euro Stylu. Bez tego marża sięgałaby aż 35,6 proc. Księgowy negatywny efekt będzie jeszcze, ale już w mniejszym stopniu, widoczny w wynikach za 2019 r.

Ceny mogą dalej rosnąć

Po trzech kwartałach grupa sprzedała prawie 2,6 tys. mieszkań, o 11 proc. mniej niż rok wcześniej. Sam III kwartał był najlepszy, bo firma sprzedała 946 lokali.

– Październik wygląda nieźle i tak zapowiada się cały IV kwartał. Na wszystkich trzech rynkach obserwujemy wysoki popyt, napędzany niskimi stopami, dostępnością kredytów, rosnącymi płacami i niskim bezrobociem – podkreślił Szanajca. – Jeśli chodzi o koszty wykonawstwa, sytuacja się nieco uspokoiła, bo i deweloperzy zmniejszyli nieco aktywność. Jest przewaga popytu nad podażą mieszkań, ceny rosły w I półroczu, teraz obserwujemy lekkie schłodzenie trendu. Wciąż możliwe są dalsze podwyżki, jeśli nastąpi kolejna fala wzrostu cen wykonawstwa – dodał. Dom Development rozwija własnego generalnego wykonawcę w Warszawie (Euro Styl od dawna pracuje w takiej formule) – odpowiada on na razie za dwa projekty.

Dom Development imponuje strukturą sprzedaży lokali. Licząc za trzy kwartały, w Warszawie 33 proc. stanowiły lokale kosztujące ponad 550 tys. zł, a 35 proc. 450–550 tys. zł. W Trójmieście to odpowiednio 28 i 24 proc. Około 45 proc. lokali w skali grupy kupiono bez udziału kredytów.

Zdaniem prezesa Szanajcy na razie trudno oceniać, czy specustawa deweloperska pomoże firmom – w kontekście zwiększenia podaży gruntów czy szybszego procedowania wniosków. Sprawa może się wyjaśnić, kiedy ustabilizuje się sytuacja po wyborach samorządowych.

Analitycy REAS prognozują, że w całym 2018 r. sprzedaż skurczy się o 14 proc., do 62,5 tys. mieszkań.