Kurs Santander Bank Polska zanurkował w środę rano o ponad 9 proc. poniżej 460 zł, najniższego poziomu od początku roku. Giełdowa wycena banku spadła o ok. 4,8 mld zł.
To bezpośrednio efekt sprzedaży przez Banco Santander, głównego hiszpańskiego akcjonariusza Santander Bank Polska, pakietu 5,2 proc. akcji. O sprzedaży w procedurze ABB, czyli przyspieszonej budowy księgi popytu, grupa Banco Santander poinformowała we wtorek wieczorem. Cena sprzedaży jednej akcji została ustalona na 463 zł, a ostateczna liczba akcji to 5,32 mln.
– Tak duże spadki to dosyć naturalne zjawisko w takich transakcjach – wyjaśnia Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities. – Kursy dostosowały się do ceny sprzedaży wyznaczonej w księdze popytu – dodaje.
Po rozliczeniu transakcji Banco Santander wciąż będzie posiadać większościowy pakiet 63,56 mln akacji, stanowiących 62,2 proc. udziału w kapitale zakładowym Santander BP. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego właściciel pozbywa się, i to w przyspieszonym trybie, tak istotnego pakietu udziałów? Czy to znaczy, że hiszpańska grupa nie ceni już Polski i nie widzi tu perspektyw rozwoju?