Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył 26,6 mln zł kary na BNP Paribas, 10,5 mln zł na Bank Millennium oraz 23,6 mln zł na Santander Bank Polska. Urząd uznał za niedozwolone klauzule dotyczące zasad ustalania kursów walut, na podstawie których naliczane są raty kredytów indeksowanych. Decyzje nie są prawomocne, banki mogą odwołać się do sądu.
Urząd podał, że zakwestionował postanowienia zawarte w aneksach do umów kredytowych nieprecyzyjnie określające zasady ustalania kursów walut obcych, w oparciu o które banki przeliczają raty kredytów.
W ocenie UOKiK w efekcie funkcjonujących zapisów, banki mają możliwość subiektywnego kształtowania kursów walutowych, stanowiących podstawę ustalania wysokości rat płaconych przez kredytobiorców. Urząd ocenia, że kursy ustalane przez banki są określane dowolnie - w oparciu o pojęcie „średniego kursu walutowego na rynku międzybankowym" (Santander Bank Polska, BNP Paribas), który nie jest zdefiniowany w żadnych przepisach. Co więcej, klient nie wie, gdzie dokładnie powinien szukać tych kursów, ponieważ postanowienia odsyłają do serwisu Reuters (BNP Paribas, Santander Bank Polska, Bank Millennium), nie precyzując o którą dokładnie stronę internetową serwisu chodzi. Z wyjaśnień BNP Paribas i Santander Bank Polska wynika, że są to płatne serwisy dostępne wyłącznie dla instytucji finansowych. Kredytobiorcy nie mają do nich dostępu, nie znają nawet ich nazw. „Nieakceptowalne są również postanowienia odsyłające kredytobiorców do kursów umieszczonych w tabelach opłat i prowizji, bowiem żaden z wymienionych banków nie określa, kiedy i ile razy dziennie te tabele będą sporządzane oraz publikowane. Kredytobiorca nie wie, po którym konkretnie kursie bank przeliczy ratę. Istnieje więc możliwość, że bank narzuci konsumentom najkorzystniejsze dla siebie stawki. Tym samym, mają możliwość swobodnego kształtowania wysokości zadłużenia konsumentów" – ocenia UOKiK.
- Stosowane przez banki kryteria dotyczące ustalania tzw. spreadu naruszają zbiorowe interesy konsumentów. Kredytobiorcy nie mają możliwości sprawdzenia, w jaki sposób banki wpływają na kursy walut publikowane w ich tabelach i w efekcie, czy nie naliczają im zbyt wysokich rat kredytu. Banki poprzez zapisy klauzul niedozwolonych zapewniły sobie możliwość subiektywnego ustalania wysokości kursów walutowych, w efekcie czego konsumenci mogli płacić zawyżone raty kredytów. Jest to sytuacja niedopuszczalna – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Dodaje, że zasady ustalania zobowiązań finansowych muszą być uczciwe, przejrzyste i weryfikowalne przez konsumentów.
Urząd prowadzi także postępowania wobec czterech kolejnych banków w sprawie nieprecyzyjnych zasad ustalania kursów walutowych: Raiffeisena, PKO BP, Pekao i BPH. Wcześniej decyzje w podobnych sprawach UOKiK wydał wobec Deutsche Bank Polska (prawie 7 mln zł kary) i Getin Noble Bank (prawie 13,5 mln zł).