[b]Od początku roku obowiązki Komitetu Europejskich Organów Nadzoru Bankowego (CEBS) przejął Europejski Urząd Bankowy (EBA). Czy widać już efekty zmiany? Jakie będą różnice między CEBS a EBA?[/b]
Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF): Trudno mówić o odczuwalnych skutkach, skoro kompetencje agencji nie zostały jeszcze do końca ustalone. Z pewnością EBA będzie miał znacznie większy wpływ na kształt rynku niż CEBS, który był komitetem doradczym. Założono, że nowy system zapewni jednolite stosowanie prawa unijnego i stanie się miejscem koordynacji działań nadzorczych, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Postanowienia agencji mają być wiążące dla krajowych nadzorców w razie sporu między nimi. EBA ma także za zadanie identyfikowanie ryzyka dla stabilności europejskiego sektora bankowego.
Uldis Cerps, dyrektor pionu banków i firm inwestycyjnych w szwedzkim Urzędzie Nadzoru Finansowego (FI): Główna różnica jest taka, że EBA ma więcej kompetencji niż CEBS, jeśli chodzi o wdrażanie unijnego prawa, dbanie o konwergencję działań nadzorów krajowych i rozstrzyganie sporów między nimi. EBA ma też ambitny program wdrożenia w Europie surowszych wymogów kapitałowych i płynnościowych na drodze tzw. wiążących standardów technicznych.
Arpad Kiraly, dyrektor wykonawczy Węgierskiego Urzędu Nadzoru Finansowego (PSZAF): Podkreśliłbym rolę EBA jako elementu systemu zapobiegania w UE kryzysom. Efekty działania tej instytucji już są odczuwalne, szczególnie w dziedzinie kooperacji nadzorców.
[b]