Na czym mogło polegać złamanie prawa w przypadku GetBacku?
ARKADIUSZ SZYMAŃSKI:
Komisja Nadzoru Finansowego złożyła do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, określonego w art. 100 Ustawy z 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, oraz art. 183 Ustawy z 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi, przy czym oba te artykuły regulują odpowiedzialność karną za dokonywanie manipulacji informacją i instrumentem finansowym.
W dużym uproszczeniu złożenie przez KNF zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw, polegających na manipulacji informacją i instrumentem finansowym, jest efektem opublikowanego w poniedziałek rano przez prezesa zarządu GetBack S.A. komunikatu, zgodnie z którym ten miałby negocjować finansowanie z Polskim Funduszem Rozwoju i PKO BP.
Co do zasady manipulację na rynku finansowym możemy podzielić na związaną z manipulacją instrumentem finansowym oraz związaną z manipulacją informacją. Zgodnie z założeniami modelu idealnego rynku kapitałowego, aktywny na rynku inwestor, tak jak np. obywatel, robiąc zakupy w sklepie spożywczym, każdą ze swych decyzji poprzedza analizą informacji przekazanych mu przez emitenta i na tym opiera swą kalkulacje ryzyka oraz potencjalne oczekiwania co do zysku. Analogicznie powinien postąpić w sytuacji, w której inwestor zdecydował się już zainwestować pieniądze na rynku kapitałowym w instrument finansowy konkretnego podmiotu, który ma – w przypadku GetBack S.A. – lekko mówiąc „problemy finansowe". To od informacji pozyskanych od właściwych podmiotów zależy, czy zarówno kupujący w sklepie, jak i inwestor na rynku kapitałowym uniknie pewnego rodzaju zatrucia.