Podobno jest pan ulubionym prezesem Jarosława Kaczyńskiego. Co pan na to?
Daniel Obajtek: Nie wiem, czy jestem ulubionym. Nigdy się pana prezesa o to nie pytałem. Spotykamy się czasami i rozmawiamy o Polsce i o gospodarce. Darzę pana prezesa Kaczyńskiego dużym szacunkiem. Jest dla mnie jednym z największych żyjących autorytetów w Polsce.
Czy prezes Kaczyński ma wizję wobec Orlenu?
Pan prezes ma wizję dotyczącą Polski. Wynika ona po prostu z troski o państwo i naród. Dlatego tak ważny jest dla niego rozwój naszego kraju. Wiem, że zaraz ktoś mi wytknie, że prezes PKN Orlen uprawia politykę. Zapewniam – koncentruję się na biznesie, ale nie można być hipokrytą i udawać, że polityka nie ma wpływu na biznes. Polityka jest narzędziem do zmiany rzeczywistości, która nas otacza. I jeśli polityka jest dobrze prowadzona i przemyślana, to automatycznie przekłada się na dobre warunki do prowadzenia biznesu. W konsekwencji dobra polityka, również rządu, wzmacnia pozycję polskich firm i sprawia, że rozwijamy się jako naród. Trudno sobie zatem wyobrazić, aby pan prezes Kaczyński, mając wizję na politykę, nie miał wizji na biznes, bo one się łączą. Bez biznesu trudno byłoby bowiem wzmacniać gospodarkę państwa.
Odnotowywany obecnie w Polsce wzrost gospodarczy nie jest efektem tego, że rośnie europejska gospodarka, lecz tego, że w naszym kraju podejmowane są właściwe decyzje. Pokażę to na przykładzie Orlenu. W ciągu ostatnich trzech lat w naszym koncernie przychody wzrosły o 30 proc. W tym roku do października sprzedaliśmy o ponad 40 proc. więcej oleju napędowego niż w analogicznym okresie 2015 r. Do tego nie przyczynił się wzrost gospodarczy w Europie, tylko uszczelnianie obrotu paliwami, walka z mafiami paliwowymi, karuzelami vatowskimi czy nieprawidłowościami na rynku biopaliw, a także wzrost gospodarczy w Polsce. Do tego przyczynił się również Orlen, choćby kupując samochody laboratoria dla Krajowej Administracji Skarbowej. Aby nie być gołosłownym – podam twarde dane: w I półroczu 2015 r. Orlen zapłacił państwu 12 mld zł z tytułu realizowanej sprzedaży paliw, a 17 mld zł w analogicznym okresie 2018 r., czyli kiedy obowiązywały przepisy uszczelniające szarą strefę. To 5 mld zł więcej, a w III kwartale, który jest w naszej branży najlepszy, już 17 mld zł. To pokazuje, jak mocno polityka przenika się z biznesem i jak wzajemnie na siebie oddziałują.