Skuszą nawet abstynentów

Kieliszek wina z butelki za 550 tys. dolarów? A może szklaneczka whisky z butelki za ponad milion? Najwięksi pasjonaci nie mają wątpliwości – inwestycje zaczynają się od miłości do danego trunku.

Publikacja: 24.12.2018 13:00

Skuszą nawet abstynentów

Foto: AFP

W 2017 r. popyt na wina inwestycyjne wzrósł o 11 proc. (dla porównania w 2016 r. o 24 proc.). Najbardziej poszukiwane były trunki z regionów słynnych z produkcji win, takich jak Burgundia. Nick Martin, założyciel i dyrektor Wine Owners, firmy analizującej i wyceniającej winne portfele, twierdzi, że sprzedaż wina burgundzkiego wzrosła o 16,5 proc. z powodu nienasycenia globalnego zapotrzebowania na najlepsze trunki.

Zdaniem Andrew Gordona, dyrektora Private Cellar, firmy zarządzającej piwniczkami win na zamówienie kolekcjonerów, na wzrost popytu w dużym stopniu wpływają zamówienia od klientów z Azji. W połowie października w nowojorskim Sotheby's azjatycki inwestor zapłacił 558 tys. dolarów za jedną z 600 butelek Romanée-Conti z 1945 r. Kolejną butelkę wylicytował Amerykanin za 496 tys. dolarów. To więcej, niż kosztowały trzy prawdopodobnie najstarsze wina znajdujące się na rynku, wyprodukowane w 1774 r. przez winiarza Anatoile'a Vercela. Zapłacono za nie: 73,2 tys. euro, 76,25 tys. euro i 103,7 tys. euro.

Beczka lepsza od butelki

Indeks Burgundy 150 ostatnio rośnie najbardziej. W tym roku zyskał 25,6 proc. Ale warto też zwrócić uwagę na wzrost zainteresowania winami kalifornijskimi. Wartość wskaźnika California 50 zwiększyła się od stycznia o 17,3 proc.

Specjaliści uważają, że najbardziej opłacalna jest inwestycja w wino en primeur, ponieważ butelkowane jest o wiele droższe. Wino beczkowe leżakuje w piwnicach winiarzy w Bordeaux, a butelkowane – w brytyjskich magazynach. Nieodpowiednie magazynowanie może obniżyć cenę najlepszego rocznika o jedną trzecią.

Jakość wina zależy jednak nie tylko od warunków przechowywania. Bardzo duże znaczenie ma pogoda. Najlepiej, jeśli był słoneczny sezon wegetacyjny i od czasu do czasu delikatne deszcze, zwłaszcza w czasie, gdy owoce znajdowały się w zarodku. Zbyt duże opady mogą się przyczynić do rozwoju owoców o rozwodnionym smaku i powstania pleśni na krzakach. Z kolei silne upały wysuszają grona. Ważny jest również rodzaj szczepów.

Niezawodne roczniki

Rynkowi wina butelkowego sprzyja rosnący rynek e-commerce. Wino chętnie jest kupowane na giełdzie Liv-ex. Dostęp do platformy kosztuje 900 euro rocznie, a prowizja jest uzależniona od obrotów; wynosi od 1 do 2,5 proc. Liv-ex pobiera dodatkowo 4,2 euro za przechowywanie wina w magazynach, transport i podtrzymanie handlu.

Wino, w które zainwestowaliśmy, można sprzedać za pośrednictwem Liv-ex, ale można też z tego pośrednictwa zrezygnować. Przy sprowadzaniu skrzynek do kraju trzeba się jednak liczyć z dodatkowymi wydatkami (np. na transport) i z koniecznością zapłacenia podatku.

Zainteresowanie winami ze strony inwestorów i kolekcjonerów zaczęło rosnąć w latach 80. Za najlepsze roczniki z tamtego okresu uznaje się: 1982, 1985 i 1986. Zostało ich na rynku bardzo mało, rośnie więc zainteresowanie winami z lat 90. Za znakomite uważa się roczniki 1990 i 1996. Margaux 1996 uznawane jest nawet za najlepsze w historii. Bardzo udany okazał się również początek XXI wieku. Świetne były lata: 2000, 2005, 2009 i 2010.

Bordeaux Chateau Latour, którego właścicielem jest miliarder Francois Pinault, ogłosiło kilka lat temu, że wycofuje się z rynku terminowego, a wino będzie sprzedawać dopiero zabutelkowane. Wcześniej Latour był jedną z najlepszych inwestycji. Rocznik 1982 sprzedawano jako en primeur po 250 funtów, a już w 2007 r. wyceniano na 9 tys. funtów. To jedno z cenniejszych win inwestycyjnych po Lafite Rothschild.

Inwestycyjny hit

Polacy coraz chętniej inwestują nie tylko w wino, ale również w whisky. Dom Aukcyjny Bonhams dostrzegł to już pięć lat temu i od tego czasu podaje w katalogach ceny nie tylko w funtach, ale również w złotych.

Wielbiciele złotego trunku najchętniej włączają do portfeli butelki najstarsze, ponad 30-letnie, które najszybciej zyskują na wartości. Koneserzy inwestują w limitowane butelki kolekcjonerskie single malt.

W październiku za butelkę szkockiej whisky Macallan Valerio Adami z 1926 r. zapłacono 848 tys. funtów (czyli 1,1 mln dolarów). W maju rekord wynosił ponad 814 tys. funtów. Szacuje się, że na świecie jest tylko 12 takich butelek. Zaskoczeniem może być, że indeks Rare Whisky 101 wzrósł w ciągu dziesięciu lat o 580 proc., podczas gdy Liv-ex 100 Fine Wine Index tylko o ok. 50 proc.

– Nic nie może się równać pod względem wzrostu z whisky. Ten trunek udowodnił swój status inwestycji alternatywnej – twierdzi Daniel Lam z Bonhams Hong Kong.

W ostatnich latach inwestycyjnym hitem jest japońska Kurosava. Japanese 100 Index, obejmujący setkę najbardziej znanych i pożądanych butelek kolekcjonerskich z Japonii, zyskał w tym roku 26,7 proc., w ciągu ostatnich 12 miesięcy – 38,6 proc., a w ciągu prawie czterech lat – 168,4 proc.

Nowa moda

W Stanach Zjednoczonych, Chinach, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii i Rosji dużą popularnością cieszą się destylaty wina (czyli koniaki) leżakujące w stuletnich drzewach rosnących w regionie Limousin lub Tronçais. Najpopularniejsze są: Hennessy, Remy Martin, Martell, Courvoisier, a najwyżej oceniane te, które najbardziej dbają o jakość: Tiffon, Bache-Gabrielsen i Hardy. Ich ceny są różne. Najdroższy Gautier 1762 kosztował 2 mln dolarów. Kupiła go polska firma Wealth Solutions.

W koniak, podobnie jak w wino i whisky, można inwestować online lub na aukcjach w domach aukcyjnych, takich jak Christie's, Sotheby's, Bonhams. Eksperci uważają, że rynek nie jest jeszcze w pełni odkryty, a w piwnicach okolic Cognac wciąż leżakują skarby. ¶

Inwestycje
Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao: Na Wall Street może się jeszcze trochę złego wydarzyć. Za to na GPW...
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Inwestycje
100 tys. pkt to mało. 200 tys. pkt by się chciało. Tylko kiedy?
Inwestycje
Wiceprezes OPTI TFI: WIG sięgnie 200 tys. pkt. Prognoza dla GPW
Inwestycje
WIG zdobył 100 tys. pkt. Co dalej? Analityk: przestrzeń do wzrostów się zawęża
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie