Choć rynek crowdfundingu, czyli finansowania społecznościowego, w Polsce wciąż jest jeszcze we wczesnej fazie rozwoju, to jednak przyciąga on uwagę coraz szerszej grupy podmiotów. Zainteresowała się nim również warszawska giełda. Już przy okazji aktualizacji strategii GPW sygnalizowała, że chce stworzyć Private Market, czyli specjalną platformę przestrzeni dla startupów, crowdfundingu i funduszy venture capital. Marek Dietl, szef warszawskiego parkietu, podczas #TweetUp, który odbył się w czwartek w redakcji „Parkietu" i „Rzeczpospolitej", zdradził, jakie konkretnie są plany wobec nowej platformy.
Czytaj także: Crowdfunding kusi również warszawską giełdę
– Nie chcemy zastępować organizatorów crowdfundingu, a jedynie dostarczyć infrastrukturę, która umożliwi im bardziej transparentne organizowanie zbierania pieniędzy w tej formule. Crowdfunding jest dla mnie powrotem do źródeł giełd. Historycznie giełdy były mało regulowane i crowdfunding też jest najmniej regulowanym elementem rynku – wyjaśnia szef warszawskiego parkietu. – Chcemy zaoferować startupom dostęp do około 100 inwestorów, którzy zostaną wyłonieni w ramach preselekcji. Będą oni sprawdzeni przez nas pod kątem zarówno kompetencji, jak i możliwości inwestycyjnych. Stanie się to więc naturalna przestrzeń do ofert prywatnych. Chcemy także organizatorom crowdfundingu dać możliwość korzystania z naszej infrastruktury, zarówno technologicznej, jak i organizacyjnej. Tym, którzy będą korzystali z naszej platformy, zapewnimy też ograniczony obrót wtórny w oparciu o technologię blockchain – precyzuje szef GPW.
GPW nie zapomina też o tradycyjnym biznesie. W planach jest chociażby uruchomienie wspólnie z BIK i PFR agencji ratingowej. Pierwsze oceny powinny pojawić się już w przyszłym roku. Rok 2019 ma przynieść również nowości produktowe. Niewykluczone, że w obrocie pojawią się nowe fundusze ETF.