Gdyby te informacje się potwierdziły, zarządy Orange, Plusa i T-Mobile na chwilę mogłyby odetchnąć. Widmo nagłej utraty około 200 mln zł przesunęłoby się w czasie.
Zgodnie bowiem z intencją Urzędu Komunikacji Elektronicznej od 1 stycznia hurtowe stawki obowiązujące w rozliczeniach sieci komórkowych mają się obniżyć o 35 proc., do 8 gr, a od 1 lipca spaść do 4 gr. Łącznie przez rok to dla telekomów utrata 1-1,5 mld zł z tytułu hurtowych rozliczeń.
P4 zależy na obniżce, bo wraz z nią znikną różnice w stawkach MTR (tzw. asymetria). Do tej pory trzej duzi gracze płacą Playowi wyższe stawki, odbijając sobie je w cenach detalicznych rozmów. Play liczy, że jeśli spadną MTR-y, dzwonienie do jego użytkowników także potanieje i ruch przychodzący do sieci wzrośnie. Play zapłaci też konkurentom mniej za minutę połączenia niż dziś.
Jak ustaliliśmy, to, czy obniżka się odwlecze, nie jest wcale pewne. – Intencją prezesa UKE jest, aby decyzje w sprawie MTR-ów zostały doręczone operatorom do końca grudnia – mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik urzędu. UKE otrzymało notyfikację decyzji od Komisji Europejskiej i w piątek przekazało je Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Skąd więc zamieszanie?