Zarząd Imagisu, na czele którego od jesieni ub.r., jako wiceprezes, stoi Rafał Berliński, zwołał na 8 kwietnia nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Projekty uchwał przewidują podjęcie decyzji o podwyższeniu kapitału.
Technologiczna spółka, której głównym źródłem zysków jest produkcja i sprzedaż map cyfrowych oraz innych produktów i usług GIS (systemy informacji przestrzennej), zamierza wyemitować aż 34 mln akcji serii I po cenie emisyjnej 50 groszy (jest równa nominałowi papierów). Na NewConnect walory Imagisu we wtorek po południu kosztowały po 29 groszy (po 17-proc. przecenie). Były najtańsze w historii. Obecnie kapitał zakładowy firmy dzieli się na 11,25 mln akcji. Papiery serii I będą sprzedawane w ofercie prywatnej z wyłączeniem prawa poboru. Umowy objęcia akcji powinny być parafowane do końca września. Komunikat giełdowy nie wyjaśnia co Imagis zamierza zrobić z pozyskaną gotówką.
Drugim tematem, którym w kwietniu zajmą się akcjonariusze technologicznej spółki, będzie upoważnienie zarządu do dochodzenia naprawienia szkód wyrządzonych Imagisowi przez poprzedniego prezesa Marcina Niewęgłowskiego. Kierował firmą przed Berlińskim. Za jego kadencji Imagis przejął GPS Konsorcjum (100-proc. pakiet kosztował 22 mln zł), która to firma jest jednym z bohaterów tzw. karuzeli VAT dotyczącej handlu smartfonami. Obrót tego typu urządzeniami zapewnił w 2013 r. całej grupie Imagis aż 1,47 mld zł przychodów i 14,2 mln zł zysku netto. W 2014 r. obroty skonsolidowane Imagisu spadły do zaledwie 91 mln zł, a strata netto (z powodu konieczności odpisania wartości GPS Konsorcjum) przekroczyła 38,4 mln zł. Biznes smartfonowy „rozpadł się" gdy do akcji wkroczyły służby skarbowe. Kilka dni temu Imagis poinformował, że GPS Konsorcjum, decyzją Naczelnika Pierwszego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie, musi zapłacić aż 298,3 mln zł zaległego podatku VAT.
Nowe władze Imagisu uważają, że Niewęgłowski powinien ponieść odpowiedzialność za to, co działo się w firmie za jego urzędowania. Chcą, żeby akcjonariusze „wyrazili zgodę na dochodzenie, na drodze sądowej w powództwie przed właściwym sądem, przez złożenie wniosku o naprawienie szkody w toku postępowania karnego, lub w inny sposób przewidziany prawem, od Marcina Niewęgłowskiego szeregu roszczeń". Ich pełną listę (liczy osiem pozycji) można znaleźć w komunikacie bieżącym Imagisu. Zarząd kwestionuje m.in. zasadność przelania 2 października u.r. przez Niewęgłowskiego kwoty 0,9 mln zł z rachunku bankowego spółki na swój rachunek bankowy. Z kolei 3 października z rachunków GPS Konsorcjum na rachunek Niewęgłowskiego miała przepłynąć kwota prawie 1,48 mln zł „pod pozorem transakcji sprzedaży akcji spółki mapGO24". Władze Imagisu kwestionują też fakt wypłaty Niewęgłowskiemu premii od zysku wypracowanego przez spółkę w 2012 i 2013 r.