– To ciekawa propozycja resortu cyfryzacji, ale zła dla Orange Polska – ocenia Konrad Księżopolski, analityk BESI, projekt Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, który opisaliśmy we wtorek wieczorem na łamach parkiet.com.
MAC zmienił zdanie i – mimo deklaracji, że plan zarzucił – drugi raz przymierza się do ingerencji w trwającą aukcję częstotliwości 800 i 2600 MHz (tzw. aukcję LTE). Resort chce umożliwić prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zakończenie aukcji, aby nie ciągnęła się w nieskończoność. Licytacja przekroczyła już 6,6 mld zł, a jej końca nie widać.
Finał w październiku?
We wtorek ruszyły konsultacje projektu zmiany w rozporządzeniu o przetargach na częstotliwości i aukcji. Potrwają krótko, bo siedem dni. MAC chce w nim wprowadzić zapis mówiący, że gdy aukcja się przeciąga, Urząd Komunikacji Elektronicznej może ją zakończyć po 115 dniach licytacji, w październiku. 116. dnia odbyłaby się ostatnia runda, z pominięciem elektronicznego systemu i kwot postąpienia, ustalonych w dokumentacji aukcyjnej. Uczestnicy aukcji mieliby złożyć ostateczne oferty na częstotliwości w zalakowanych kopertach. W przypadku takich samych ofert – byłaby dogrywka.
Magdalena Gaj, prezes UKE, krytykowana za sposób przygotowania aukcji, chwali projekt MAC. – Popieram inicjatywę rozporządzenia i wypełnienia istniejącej luki prawnej polegającej na braku w przepisach ograniczenia czasowego drugiego etapu aukcji. Jednocześnie zaproponowane mechanizmy utrzymują podstawowe cechy aukcji, którymi się ona rządzi: swobodne kształtowanie przez rynek ceny nabycia dobra. W żaden sposób nie są ograniczone więc prawa uczestników aukcji ani oczekiwania Skarbu Państwa. Celem nadrzędnym jest jak najszybsze wprowadzenie szybkiego mobilnego internetu dla Polaków. Pamiętajmy jednak, aby nie oceniać tej propozycji tylko w kontekście toczącego się procesu. To bardzo dobry, uniwersalny mechanizm, w sytuacji, kiedy rozdysponowywanie dobra rzadkiego się przedłuża – mówi. – Mechanizm ten można nazwać jednocześnie „last call" i „sky is the limit" – mówi Gaj.
Czy rozwiązanie MAC jest dobre, przekonani nie są operatorzy, ale oficjalnych komentarzy odmawiają. – Zastanawiamy się, czy plan jest wykonalny zarówno od strony technicznej, jak i prawnej – mówi jeden z menedżerów telekomunikacyjnej firmy uczestniczącej w aukcji. Menedżerowie i przedstawiciele operatorów wskazują też, że zakończenie aukcji proponowane przez MAC odpowiada formule przetargu, nie aukcji. Pojawiły się też uwagi półżartem jak dociekania, jaką procedurę lakowania kopert wyznaczy resort. Historia pokazuje, że przegrani potrafią wykorzystać każdy szczegół, by dowodzić wadliwości procedury i podważać przetargi w sądzie.