Firma działająca w branży hutniczej oraz producent cynku w I półroczu poprawił swoje przychody oraz wynik netto, w czym pomogły m.in. duże wahania cen stali w trakcie II kwartału. – Nie ukrywamy, że główną przyczyną wzrostu przychodów i wyników, zwłaszcza branży stalowej, były znaczące podwyżki cen wyrobów gotowych w tym okresie, będące konsekwencją wzrostu cen wyrobów wsadowych, które – np. w przypadku blach gorącowalcowanych – osiągnęły historycznie najwyższy poziom, przekraczający 1400 euro za tonę w okresie kwiecień–maj – komentuje dla „Parkietu” Piotr Janeczek, prezes Stalproduktu.

Warto zauważyć, że mimo wzrostu przychodów z tytułu sprzedaży cynku zyski spadły z ubiegłorocznych 178 mln zł do 83,8 mln zł. Spada zapotrzebowanie na cynk głównie z hut. – Producenci stali są jednym z ważnych odbiorców produkowanego przez nas cynku. Spadki zamówień na wyroby stalowe, głównie z branży motoryzacyjnej i budowlanej, wpłynęły również na mniejsze zakupy cynku realizowane przez huty, stąd też niższy o kilka procent wolumen sprzedaży tego metalu w I półroczu – dodaje prezes.

Stalprodukt, dzięki wcześniejszym zakupom energii elektrycznej, ograniczył znacząco koszty z tego tytułu w tym oraz częściowo w przyszłym roku. Gorzej jest, jeśli chodzi o gaz. – Kontraktacja dostaw gazu na przyszły rok po obecnych cenach rynkowych nie zabezpieczy ani Stalproduktu, ani spółek z grupy (zwłaszcza najbardziej energochłonnych producentów cynku) przed potężnym wzrostem kosztów z tego tytułu, wpływającym na znaczący spadek rentowności – podsumował Janeczek.